ja osobiście nie wierzę, ale znam osoby które wierzą w chaneling, czakry, ciała astralne, ustawienia rodzinne Helingera, anioły, nauczycieli itp. ja chyba za mocno stąpam po ziemi
Ja szczerze też nie daję wiary takim rzeczom... Pewnie to kwestia wychowania i wiary ;) A w tym jestem dość mocno utwierdzona:D:D P.S. u mnie ciąg dalszy zdjęć i wspomnień wakacyjnych :D:D pozdrawiam Cię gorąco:):):):)
Ja raczej trzymam się ziemi jeśli chodzi o moje zdrowie. Bardzo fajny blog. Jestem tu pierwszy raz i będę go czytać. Ja zapraszam do siebie. Dopiero zaczynam http://moniek27.blogspot.com
mnie pomogli tzw. lekarze tradycyjni, ale nigdy nie wiadomo co by było gdyby :) mam nadzieję, że już nie będę musiała testować tego na własnej skórze...
dla mnie to okultyzm...
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Cichą, nigdy nie wiadomo skąd a energia?
OdpowiedzUsuńpopieram dziewczyny, naciagacze za kase... chyba ze ten to robi z milosci do blizniego!!
OdpowiedzUsuńnie wydaje mi się ;)
Usuńjakoś nie mam przekonania do takich teorii...
OdpowiedzUsuńJa niestety jestem z tych co nie wierza w nic czego nie dotkneli jesli chodzi o zrdowie, uzdrawianie i medycyne.
OdpowiedzUsuń...ale są też ludzie, ktorzy tratują takich uzdrowicieli, jako ostanią deskę ratunku
Usuńja osobiście nie wierzę, ale znam osoby które wierzą w chaneling, czakry, ciała astralne, ustawienia rodzinne Helingera, anioły, nauczycieli itp. ja chyba za mocno stąpam po ziemi
OdpowiedzUsuńJa szczerze też nie daję wiary takim rzeczom... Pewnie to kwestia wychowania i wiary ;) A w tym jestem dość mocno utwierdzona:D:D
OdpowiedzUsuńP.S. u mnie ciąg dalszy zdjęć i wspomnień wakacyjnych :D:D pozdrawiam Cię gorąco:):):):)
dziękuję za szczere wypowiedzi :) ja też podchodzę do tematu z dużą rezerwą
OdpowiedzUsuńJa raczej trzymam się ziemi jeśli chodzi o moje zdrowie. Bardzo fajny blog. Jestem tu pierwszy raz i będę go czytać. Ja zapraszam do siebie. Dopiero zaczynam http://moniek27.blogspot.com
OdpowiedzUsuńmnie pomogli tzw. lekarze tradycyjni, ale nigdy nie wiadomo co by było gdyby :) mam nadzieję, że już nie będę musiała testować tego na własnej skórze...
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń