Zwyczajni nie mogli dojść do porozumienia. Wiecznie się kłócili, nawet chcieli się rozstać. Zwyczajna dziewczyna skupiła się na obronie pracy magisterskiej, skończeniu studiów i szukaniu lepszej pracy.
Udało się dostać pracę w szkolnictwie, co bardzo mnie ucieszyło. Przyszedł okres Świąt Bożego Narodzenia. Zwyczajne rodziny połączyły się w ten czas, a zwyczajny chłopak postanowił wykorzystać magię świąt i oświadczył się wreszcie zwyczajnej dziewczynie.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia zwyczajnej miłości. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia zwyczajnej miłości. Pokaż wszystkie posty
19 lut 2014
15 sty 2014
Historia zwyczajnej miłości: czy to już koniec?
Rodzice zwyczajnych poznali się i zagadywali, co z naszym ślubem. Zwyczajny chłopak w kółko się wykręcał, że nie ma kasy, że to, że tamto...
Zwyczajna dziewczyna kończyła studia, zrobiła magistra i....pokłóciła się, ze zwyczajnym chłopakiem.
Zwyczajna dziewczyna kończyła studia, zrobiła magistra i....pokłóciła się, ze zwyczajnym chłopakiem.
8 sty 2014
Historia zwyczajnej miłości: koniec z tym...
Zwyczajna dziewczyna i zwyczajny chłopak co prawda studiowali na różnych uczelniach, ale pracowali razem i bardzo dużo czasu spędzali wspólnie.
Nawet rodzice zwyczajnej pary zostali już sobie przedstawieni i zaprzyjaźnili się.
Nawet rodzice zwyczajnej pary zostali już sobie przedstawieni i zaprzyjaźnili się.
11 gru 2013
Historia zwyczajnej miłości: rodzinka, ach rodzinka...
Zwyczajna dziewczyna i zwyczajny chłopak zaczęli razem pracować. Teraz to już nie były przelewki...
Robiło się coraz poważniej. Wszędzie chodziliśmy razem. Nawet rodzina zaczęła nas oficjalnie zapraszać na ważne uroczystości już jako parę.
Robiło się coraz poważniej. Wszędzie chodziliśmy razem. Nawet rodzina zaczęła nas oficjalnie zapraszać na ważne uroczystości już jako parę.
4 gru 2013
Historia zwyczajnej miłości: bez pracy nie ma kołaczy Zwyczajna ciociu...
Zwyczajna dziewczyna bardzo chciała mieć rodzinę. Męża i dzieci... Jednak zwyczajny chłopak chciał się bawić i pić z kolegami...
Na chwilę jednak marzenia zwyczajnej dziewczyny odeszły na dalszy plan, bo udało się jej wygrać bilety na konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem.
Na chwilę jednak marzenia zwyczajnej dziewczyny odeszły na dalszy plan, bo udało się jej wygrać bilety na konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem.
13 lis 2013
Historia zwyczajnej miłości: (nie)zwyczajna wygrana
Koleżanki zwyczajnej dziewczyny jedna za drugą wychodziły za mąż i rodziły dzieci. Zwyczajna dziewczyna studiowała pedagogikę i na co dzień miała do czynienia z maluchami. Od zawsze chciała też mieć męża i (co najmniej) dwójkę dzieci...
...zbliżał się też ten najlepszy, według zwyczajnej dziewczyny czas - 24 rok życia, aby rodzić.
...zbliżał się też ten najlepszy, według zwyczajnej dziewczyny czas - 24 rok życia, aby rodzić.
23 paź 2013
Historia zwyczajnej miłości: te tematy...
Studia dzienne i praca - ciężko było pogodzić ze sobą te dwie rzeczy. Postarałam się zatem o indywidualny tok studiów. Chciałam studiować i musiałam pracować. Na szczęście udało się wszystko załatwić.
Miałam zatem więcej czasu dla zwyczajnego chłopaka. Staliśmy się nierozłączni. Każdą wolną chwilę spędzaliśmy razem. W końcu przyszły wakacje. Planowałam, że spędzimy je wspólnie. Jednak nasze losy potoczyły się inaczej i trzeba było się rozstać...
Miałam zatem więcej czasu dla zwyczajnego chłopaka. Staliśmy się nierozłączni. Każdą wolną chwilę spędzaliśmy razem. W końcu przyszły wakacje. Planowałam, że spędzimy je wspólnie. Jednak nasze losy potoczyły się inaczej i trzeba było się rozstać...
11 wrz 2013
Historia zwyczajnej miłości: bolesne rozstanie
Kolejna impreza na "działce" pokazała drugie oblicze zwyczajnego chłopaka. Jednak na szczęście następnego dnia emocje opadły i impreza miała pozytywny finał.
Zaczął się kolejny rok akademicki. Ja zdecydowałam się ciągnąć równolegle i pracę, i studia. Nie było to łatwe. Byłam tak zmęczona, że gdy chcieliśmy ze zwyczajnym chłopakiem obejrzeć jakiś film, po prostu zasypiałam. Pewnego dnia zasnęliśmy oboje...
Zaczął się kolejny rok akademicki. Ja zdecydowałam się ciągnąć równolegle i pracę, i studia. Nie było to łatwe. Byłam tak zmęczona, że gdy chcieliśmy ze zwyczajnym chłopakiem obejrzeć jakiś film, po prostu zasypiałam. Pewnego dnia zasnęliśmy oboje...
31 lip 2013
Historia zwyczajnej miłości: "drzwi skrzypią" ;)
Zaczęliśmy się częściej spotykać. Wszędzie chodziliśmy razem. Zwyczajny chłopak zaczął mnie przedstawiać jako swoją dziewczynę.
Kończyły się wakacje i koleżanka znów zaprosiła nas na imprezę na "działce". To była pamiętna impreza...
Kończyły się wakacje i koleżanka znów zaprosiła nas na imprezę na "działce". To była pamiętna impreza...
24 lip 2013
Historia zwyczajnej miłości: razem, czy osobno?
Były wakacje. Zwyczajny chłopak wyjechał z kolegami na miesiąc. Długo się nie widzieliśmy...
W tym czasie zwyczajna dziewczyna ponownie spotkała na swojej drodze byłego chłopaka. Ten zaproponował jej pracę...
W tym czasie zwyczajna dziewczyna ponownie spotkała na swojej drodze byłego chłopaka. Ten zaproponował jej pracę...
17 lip 2013
Historia zwyczajnej miłości: czy coś z tego będzie?
Zwyczajny chłopak chciał odzyskać swoją płytę, więc wydzwaniał do mnie z pytaniem, kiedy się spotkamy, kiedy mu ją oddam...
W końcu się spotkaliśmy i wtedy dowiedziałam się, że on wyjeżdża...
W końcu się spotkaliśmy i wtedy dowiedziałam się, że on wyjeżdża...
10 lip 2013
Historia zwyczajnej miłości: rozstanie
Na imprezie "działkowej" coś się stało, coś zaiskrzyło i zwyczajny chłopak zaczął postrzegać zwyczajną dziewczynę w innym świetle.
Żeby to wszystko tak szybko się nie skończyło, zwyczajna dziewczyna postanowiła pożyczyć od zwyczajnego chłopaka płytę, która jej się spodobała...
Żeby to wszystko tak szybko się nie skończyło, zwyczajna dziewczyna postanowiła pożyczyć od zwyczajnego chłopaka płytę, która jej się spodobała...
3 lip 2013
Historia zwyczajnej miłości: randka
Siedziałam na ławce, w napięciu czekałam na niego. Otworzyły się drzwi do sali, w której pisali egzamin. Powoli, jeden za drugim zaczęli wychodzić studenci.
Zauważyłam, że w moją stronę podąża zwyczajny chłopak o ciemnych, półdługich włosach, piwnych oczach, w szarym garniturze...
Zauważyłam, że w moją stronę podąża zwyczajny chłopak o ciemnych, półdługich włosach, piwnych oczach, w szarym garniturze...
26 cze 2013
Historia zwyczajnej miłości: twarzą w twarz
Jakże ogromne było jego zdziwienie, gdy zobaczył treść mojej wiadomości: "Czekałam na ten sms". Tak się zdziwił, że szybko mi odpisał, tym razem już ze swojego telefonu. Tak zaczęła się nasza znajomość.
Nie spodziewał się, że po drugiej stronie jest zwyczajna dziewczyna. Nie spodziewał się, że mam pokojowe zamiary. Z jego perspektywy to wszystko wyglądało inaczej.
19 cze 2013
Historia zwyczajnej miłości: pierwszy kontakt
Byliśmy na jednej wystawie w Biurze Wystaw Artystycznych w Rzeszowie - w tym samym miejscu, w tym samym czasie, jednak wtedy się minęliśmy. Przedstawiono nas sobie na koncercie w klubie studenckim, jednak tego faktu zwyczajny chłopak nawet nie zarejestrował ;)
Mnie urzekły jego chochliki w oczach, jednak nie myślałam wtedy, że on kiedyś będzie moim mężem. Po prostu chciałam zrobić mu kawał :P
Mnie urzekły jego chochliki w oczach, jednak nie myślałam wtedy, że on kiedyś będzie moim mężem. Po prostu chciałam zrobić mu kawał :P
12 cze 2013
Historia zwyczajnej miłości: poznanie
W 2002 roku zdałam maturę i poszłam na studia. Moja siostra, choć o rok młodsza, również w tym samym roku skończyła szkołę średnią i została studentką. Niby jest rok różnicy między nami, ale ja chodziłam do liceum plastycznego, a ono było pięcioletnie. Moja siostra skończyła ogólniaka, więc to tylko cztery lata. Dlatego jednego roku rodzice mieli nas z głowy ;) Fajnie było, bo mogłyśmy razem uczyć się do matury, ale ja nie o tym ;)
Pierwszy semestr studiów był bardzo intensywny. Dużo zajęć, nowe znajomości. Praktycznie od rana do wieczora nie było mnie w domu, a i wieczorami jakaś imprezka czasem się przytrafiła, ot studenckie życie ;) Na drugim semestrze miałam już więcej luzu. Zajęcia były tak rozplanowane, że zdarzało się, że co drugi tydzień miałam dzień wolny. Postanowiłam to wykorzystać...
Pierwszy semestr studiów był bardzo intensywny. Dużo zajęć, nowe znajomości. Praktycznie od rana do wieczora nie było mnie w domu, a i wieczorami jakaś imprezka czasem się przytrafiła, ot studenckie życie ;) Na drugim semestrze miałam już więcej luzu. Zajęcia były tak rozplanowane, że zdarzało się, że co drugi tydzień miałam dzień wolny. Postanowiłam to wykorzystać...
Subskrybuj:
Posty (Atom)