Zauważyłam, że w moją stronę podąża zwyczajny chłopak o ciemnych, półdługich włosach, piwnych oczach, w szarym garniturze...
Cóż to było za chucherko ;) Chudzinka taka, policzki zapadnięte. Ten garnitur wisiał na nim jak na strachu na wróble, czyli faktycznie mógłby skakać na nartach :P Usiadł koło mnie i zaczęliśmy rozmawiać. A jak poszło na egzaminie, a jak sesja w ogóle, a ile jeszcze zostało...no jakoś trzeba było zacząć.
I tak od słowa do słowa, doszliśmy do sedna sprawy. Ponieważ był to koniec roku akademickiego, moja najlepsza koleżanka zorganizowała imprezę na powitanie wakacji. Zaprosiłam zwyczajnego chłopaka na imprezę u koleżanki na działce. No właśnie, bo tak się przyjęło. Kiedyś tam koleżanka działkę miała. Ponieważ z koleżanką znamy się od szkoły podstawowej, jakoś ta "działka" tak przylgnęła do tego miejsca. Koleżanka mówi: "robię imprezę na działce" i wszyscy wiemy o co chodzi. Tylko, że zwyczajny chłopak jeszcze o tym nie wiedział....
Zwyczajny chłopak przygotował się na imprezę działkową. Umówionego dnia, o umówionej godzinie stawił się w umówionym miejscu i całą paczką pojechaliśmy do koleżanki za miasto. Gdy dotarliśmy na miejsce, zwyczajny chłopak osłupiał z wrażenia. A gdzie ta działka? Yyy no cóż, zapomniałam powiedzieć, że w tym miejscu, gdzie kiedyś koleżanka działkę miała stoi teraz chałupa jak z "Dynastii" i są ogrody z oczkiem wodnym, małym wodospadem, altanką, mostkiem, skarpą i innymi takimi cudownościami ;)
To nie była moja złośliwość, tylko w naszym towarzystwie utarła się "działka" i po prostu do głowy mi nie przyszło, że można to inaczej zrozumieć ;) ale zwyczajny chłopak dopiero wchodził w to towarzystwo... Miała być impreza na działce, a tu suto zastawiony stół w salonie, wędlinki, ogóreczki, sałateczki, herbatka, kawka, winko, jak stwierdził zwyczajny chłopak: "ę, ą".
Zwyczajny chłopak jednak nie przyszedł na imprezę z pustymi rękami. Ponieważ miała to być działkowa impreza, przywiózł ze sobą przede wszystkim płyty z muzyką, 2 laski zwyczajnej, jakieś piwko i taniego winiacza ;) Co by nie było mu nieswojo, że wchodzi w zupełnie nowe towarzystwo, na imprezę została zaproszona również moja siostra ze swoim chłopakiem, ich wspólnym kolegą z roku.
Przy tym wszystkim trochę śmiechu było. "Działka" stała się hitem i tematem przewodnim imprezy, szczególnie po stwierdzeniu zwyczajnego chłopaka, że po włościach mojej koleżanki można jeździć na rowerze, a po ogrodzie nago biegać ;) Ta impreza była szczególna, ponieważ coś się stało, coś zaiskrzyło i zwyczajny chłopak zaczął inaczej patrzeć na zwyczajną dziewczynę...
Aby to wszystko tak szybko się nie skończyło, zwyczajna dziewczyna postanowiła, że pożyczy od zwyczajnego chłopaka płytę, która jej się spodobała. Tak też się stało. No i to był mój podstęp. Teraz, aby odzyskać płytę zwyczajny chłopak musiał umówić się ze mną na randkę.....
C.D.N
O ja Cię, ale Ty przebiegła byłaś ;D Czekam na część, jak go w końcu usidliłaś ;D
OdpowiedzUsuńzawsze byłam przebiegła :P
Usuńi czekamy na więcej :)
OdpowiedzUsuńA ja coś czuję, że Zwyczajna Mama, to nas trochę jeszcze potrzyma w niepewności :) Poprosimy dłuższe posty!
OdpowiedzUsuńheh no na to wychodzi :P jakbym napisała wszystko od razu, nie byłoby to ciekawe ;)
UsuńPodstępna Zwyczajna Dziewczyna ;)
OdpowiedzUsuńahh.. fajnie się wraca wspomnieniami do początków ;) jak to serducho szalało, czekało się na tego smsa na dobranoc itp itd ;D
OdpowiedzUsuńheh oj tak, a jak długo się nie odzywał, to już się człowiek zastanawiał, co się dzieje :P
Usuńa ja uwielbiam romantyczne historie...
OdpowiedzUsuń<3
http://islandofflove.blogspot.com/
Fajny jest ten cykl o waszych początkach:)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Ci się podoba ;) na razie są początki, ale za jakiś czas dojdziemy do teraźniejszości ;)
Usuńo jaaa :D u nast tez od płyt się zaczęło ;)
OdpowiedzUsuńhehe niezły wabik :P
Usuńno no widzę że podstępna byłaś :D jak zwykle z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg :)
OdpowiedzUsuńhahahha "dzialka" i znowu cdn....wrrrr
OdpowiedzUsuńno w koncu, to cykl jest :P
UsuńUsmialam się przy "działce" ....
OdpowiedzUsuńAle nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło....
:))))) super :)))) już sie nie mogę doczekać co dalej....
OdpowiedzUsuńcudowne opowiadanie na dobranoc :)
OdpowiedzUsuńheh życie pisze najlepsze historie ;)
UsuńJak widzę uknułaś nieźle podstępny plan, haha :D
OdpowiedzUsuńHihi akcja z "działką" rewelacja! I znowu tydzień czekania...
OdpowiedzUsuńPomysł z pożyczeniem płyty rewelacja :D
OdpowiedzUsuńheh i jaki skuteczny :P
UsuńZwyczajny chłopak zapewne czekał z niecierpliwością, aż mu tę płytę zechcesz oddać ;-)
OdpowiedzUsuńtęsknił za płytą hehehehe
UsuńCwana bestia hihi :)
OdpowiedzUsuńNo i potwierdza się reguła, że to kobitki sobie facetów wybierają, a nie jak nasi "Belmondowie" twierdzą, "ja Ciebie zdobyłem" :) może i tak, nie przeczę, ale ja Cię najpierw namierzyłam i robiłam wszystko, żeby pragnienie zdobycia w Tobie nabrzmiało :) Czekam, oj czekam jak to się rozwinie :) Ale gdzieś pod skórą czuje, ze i tak Ty zawsze będziesz "szyją" :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak ;)
UsuńCzekamy na kolejny odcinek :)
OdpowiedzUsuń(i na zaproszenie na działkę :)!)
Taka historia z życia , pięknie się czyta :)
OdpowiedzUsuńpodstępna kobieta :)
OdpowiedzUsuń:-D
OdpowiedzUsuńzwyczajne dziewczyny, to zawsze wiedzą jaki podstęp na chłopaka znaleźć:))) a potem jeszcze myślą, że to Oni wszystko zaczeli:))
OdpowiedzUsuńhehe a niech sobie myślą :P
UsuńAleż z Ciebie podstępna bestia! ;)
OdpowiedzUsuńWspaniale:)
OdpowiedzUsuńsprytnie to załatwiłaś z tą randką:))
OdpowiedzUsuńKurcze czyta się jak historię z książki ;) Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńhehe księga życia :P
Usuń2 laski zwyczajnej, twoj nick to zwyczajna mama przez chwile mialam zagwozdke o co chodzi z tymi dwoma laskami hehe
OdpowiedzUsuńdoczytałam zaległe aleś ty sprytna haha
OdpowiedzUsuń