A opowiem, że ostatnio (po trzech latach) zaczęłam rozmawiać z osobą - może nie wrogiem, ale bardzo źle mi życzącą (z wzajemnością). Jesteśmy w normalnych relacjach i - haha! - idziemy na kawkę w przyszłym tygodniu!
Wiadomo, że w niektórych przypadkach pojednanie nie ma szans. No i zostaje kwestia, czy pojednanie z największym wrogiem ma być naszym środkiem do osiągnięcia konkretnego celu, czy po prostu dobroć serca i rozumu? ;)
A opowiem, że ostatnio (po trzech latach) zaczęłam rozmawiać z osobą - może nie wrogiem, ale bardzo źle mi życzącą (z wzajemnością). Jesteśmy w normalnych relacjach i - haha! - idziemy na kawkę w przyszłym tygodniu!
OdpowiedzUsuńWiadomo, że w niektórych przypadkach pojednanie nie ma szans.
No i zostaje kwestia, czy pojednanie z największym wrogiem ma być naszym środkiem do osiągnięcia konkretnego celu, czy po prostu dobroć serca i rozumu? ;)
Miłego!
ja staram się myśleć i postępować czysto - chodzi mi po prostu o pojednanie. Myślę, że zawsze warto próbować
Usuńświetne ;) ja jestem raczej typem, który nie umie się długo gniewać, choć czasem potrzebuję krótkiej separacji z osobą z którą weszłam w konflikt.
OdpowiedzUsuńmówią, że czas leczy rany i czasem potrzeba tego czasu, żeby ochłonąć
UsuńDużo w tym prawdy ;)
OdpowiedzUsuńCzasem ciężko jest się pogodzić bo za dużo konfliktów nakłada się jeden na drugi..:)
OdpowiedzUsuńno własnie niestety czasem tak jest, ale to nie znaczy, że nie warto próbować dojść do porozumienia
Usuńcoś w tym jest.... tak, tak... :)
OdpowiedzUsuńprzyjemnego popołudnia :) ja tam lubie poniedziałki ;D
poniedziałek - początek nowego ;) nieznanego, może jakiejs przygody ;)
UsuńMiłego dnia i udanego tygodnia:D:D:D
OdpowiedzUsuńdzięki i wzajemnie :)
UsuńTo zalezy od wroga :) Mój psuł moje życie i moje małżeństwo - na pewno się nie pogodzę.
OdpowiedzUsuńteż mam takiego właśnie...ale nie zarzekam się...
UsuńJa też wolę się pogodzić... ale pierwsza ręki nie wyciągnę :P
OdpowiedzUsuńheh wiele osob tak ma ;) czasem jednak warto spróbować zrobic ten pierwszy krok
UsuńNa całe szczęście nigdy wrogów nie miałam :-D Farciara ze mnie... Z resztą nigdy nie potrafiłam się długo gniewać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego tygodnia życzę
Farciara ;)
UsuńJa się pokłóciłam ze swoją przyjaciółką..
OdpowiedzUsuńpierwsza ręki nie będę wyciągać-> NIGDY TEGO NIE ZROBIĘ!
Oliwkaaja.blogspot.com
Obserwowanie mojego bloga + komentowanie mojego bloga = będzie to samo ode mnie!:)
Serdecznie zapraszam!
ja tam nie potrafię się długo gniewać no wyjątkiem sa sytuacje że ktoś mi bardzo zajdzie za skórę :-))
OdpowiedzUsuń