Zwracamy się do wszystkich Państwa z prośbą o pomoc dla małego Pawełka Jędrzejczaka.
Nie bądźmy zimni i obojętni gdyż życie było i będzie jedną wielką niewiadomą - nigdy nie wiadomo co może przytrafić się nam samym !
Pawełek choruje od 6 miesiąca życia, tzn. wówczas wykryto u niego chorobę, ale przesłanki o tym, że coś się dzieje były od samego początku. Dziecko było płaczliwe, miało ciągle wzdęty brzuszek i prawie nie sypiało...
Lekarze twierdzili, że to kolki i wszystko po
jakimś czasie samo minie….
Chorobę wykryto przypadkiem podczas badania USG, kiedy to Pawełek trafił do
szpitala z ostrym zapaleniem oskrzeli gdzie spędził kilka zimowych miesięcy.
Następnie wszystko potoczyło się błyskawicznie, został przewieziony do
Szpitala Klinicznego im.
Karola Jonschera Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu
i to jest w chwili obecnej jego docelowy szpital gdzie jest leczony.
Pawełek jest już po 9 cyklach chemioterapii. Pod koniec lutego 2012 roku
przeszedł autologiczny przeszczep szpiku i megachemioterapię, teraz wszyscy
czekamy na działanie tego zabiegu, ponieważ czas jego działania jest bardzo
długi.
Pawełek ma neuroblastomę IV stadium z 27% amplifikacji N-myc. Rodzice cały czas
walczą z przerzutami, zwłaszcza z tymi do wątroby i do kości czaszki. Mają oni
jednak wielka ufność i nadzieję, że wykonana megachemia je skutecznie zwalczy.
Obecnie dziecko jest po radioterapii i rozpoczęło terapie lekiem Roacutan.
Nadal jednak są potrzebne pieniądze na bardzo drogie leki i rehabilitacje,
koszty jakie wiążą się z częstymi podróżami i pobytem z chorym dzieckiem w
szpitalu.
U Pawełka na utrzymanie całej rodziny pracuje tylko ojciec.
Więcej informacji znajdziecie TU. Są też liczne wątpliwości związane z tą sprawą, np. fakt iż w ogłoszeniu podany jest numer konta nieznanej firmy, a nie, jak powinno być, fundacji, organizacji, czy stowarzyszenia uprawnionego do zbiórki pieniędzy dla chorych...
Znalazłam też taką informację:
"Dostałem dzisiaj emaila z prośbą o wsparcie finansowe dla Pawełka Jędrzejczaka. Dziwne jest to, że email został wysłany na adres biuro@ a ja biura nie prowadzę - mój adres został kupiony od spamerów. Z logów serwera pocztowego widzę, że takie emaile są wysyłane MASOWO. Emaile są rozsyłane aż z
Podana w emailu domena dlapawelka.info.pl jest utrzymywana na serwerach home, ale odpowiada kodem 403 Forbidden, domeny zarejestrowane są przez spółkę z Warszawy zajmującą się transportem - obecnie w likwidacji (?), email wysłał gość z Leszna a dziecko niby ma być w Poznaniu.
Skąd ja mam wiedzieć, czy Paweł Jędrzejczak istnieje i ten email nie jest wyłudzeniem pieniędzy?
I skąd ja mam wiedzieć, że pieniądze pójdą na leczenie a nie na kupno nowych usług spamerskich?"
Pochodzi ona ze strony http://www.lemat.priv.pl/
Decyzję pozostawiam, więc Waszemu sumieniu...
To było oszustwo. Dziś dostałam wezwanie na policję w tej sprawie.
OdpowiedzUsuńja juz tez jestem po zaznaniach na policji
OdpowiedzUsuńto oszustwo !!!!!!! ja juz jestem po zaznaniach
OdpowiedzUsuńa ja dzisiaj dostałam z policji zawiadomienie w tej sprawie .POMOC - jestem po 40-tce i taka naiwna ,
OdpowiedzUsuńJa własnie też dostałam co za ludzie ......................................
OdpowiedzUsuńMnie dzisiaj odwiedził policjant i wręczył wezwanie k....
OdpowiedzUsuń