Ostatnio niedziele u nas mają bardzo napięty plan: 7.00 pobudka 7.30 szykowanie śniadanka 9.00 przygotowywanie obiadu i pieczenie ciasta 10.30 wyjście do Kościoła 12.30 powrót z Kościoła 13.30 obiad 14.20 wyjście na turniej piłki nożnej syna 17.30 powrót z turnieju 18.00 lekka kawa i ciacho 19.00 szykowanie kolacji 20.30 kąpanie maluchów 21.00 usypianie 22.00 czas dla siebie 00.00 błogie spanie
U nas jeszcze nie da się robić "nic", niedziele jak i zresztą pozostałe dni upływają nam na całodziennej wspólnej zabawie przerywanej potrzebą szykowania posiłków ;)
nie wierze w nic nierobienie... przy dzieciach nie da sie... hehe no u mnie też zawsze kościołek no chyba że 2 dzieci chora jak ostatnio za to było czytanie bibli i modlitwa....
dobry jest ten obrazek z bliźniakami tki prawdziwy :)a
OdpowiedzUsuńNo ja do kościoła nie pójdę na pewno :D Ale za to dzisiaj wybieram się do kina :) Już tak dawno nie byłam, że aż nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńMnie też tam raczej prędko czarne diabły nie zobaczą:P
UsuńOstatnio niedziele u nas mają bardzo napięty plan:
OdpowiedzUsuń7.00 pobudka
7.30 szykowanie śniadanka
9.00 przygotowywanie obiadu i pieczenie ciasta
10.30 wyjście do Kościoła
12.30 powrót z Kościoła
13.30 obiad
14.20 wyjście na turniej piłki nożnej syna
17.30 powrót z turnieju
18.00 lekka kawa i ciacho
19.00 szykowanie kolacji
20.30 kąpanie maluchów
21.00 usypianie
22.00 czas dla siebie
00.00 błogie spanie
chciałabym mieć czasami takie "nic" jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNic Dobre;*
OdpowiedzUsuńU nas jeszcze nie da się robić "nic", niedziele jak i zresztą pozostałe dni upływają nam na całodziennej wspólnej zabawie przerywanej potrzebą szykowania posiłków ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten obrazek już kiedyś i zawsze tak samo mnie rozbawia.
OdpowiedzUsuńA ja tam kościoła nie lubię! a może bardziej księdza ;P
OdpowiedzUsuńJa w niedzielę zazwyczaj NIC nie robię;p
OdpowiedzUsuńU nas niedziele baaardzo leniwe...z reguły nie robimy nic....echhhh...
OdpowiedzUsuńNicnierobienie też jest fajne;p
OdpowiedzUsuń:-) O to ja bym chciała w niedzielę do tej bajkowej doliny , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie wierze w nic nierobienie... przy dzieciach nie da sie... hehe
OdpowiedzUsuńno u mnie też zawsze kościołek no chyba że 2 dzieci chora jak ostatnio za to było czytanie bibli i modlitwa....
Podoba mi się ta chatka :)
OdpowiedzUsuńhahahahahha, uśmiałam się pod tym obrazkiem z bliźniakami, cała prawda, oj cała prawda :-))
OdpowiedzUsuńrudnicka.blox.pl
Oj nic nie robić to jest to....tylko nie pamiętam kiedy to było:(
OdpowiedzUsuń