...rano mały urwisek dał nam popalić. Niby grzeczny, niby pomagał w odkurzaniu, ale jak trzeba było schować odkurzacz, to młodzieniaszek porwał rurę i z całej siły uderzył w drzwi. Oczywiście zrobiła się dziura. Dobrze, że nie było tam szyby, tylko pleksa...wolę nie myśleć, co by było gdyby....
A wracając do tematu Maluszka Karaluszka:
Mini Laptop 7 VIA8650 800MHz Android , Laptop jest mało używany w stanie bardzo dobrym.
Opis:
System operacyjny- Android 2.2
Kolor-zielony,
CPU-VIA 8650 800 MHz
Ram-256 mb
HDD-4GB
Rozdzielczość-800 x 480
Bateria- Litowo-jonowa 7.4V 1800mAh
Zasilacz- AC 100~240V,DC 9V/1.5A
Wideo-MP4 SP/AVI(XVID,H.263,DIVX)/Flash10.1/3GP
WiFi- 802.11b/g
Pamięć- Wspiera karty SD, U-Disk, USB-HDD
Wyświetlacz- 7.1” TFT 800x480 WVGA
Porty- USB 2.0 x 3
-Karta SD/MMC
-Mikrofon
-Słuchawki
-Zasilacz
Grafika- zintegrowana
Wymiary-213.5×141.8×30.8 mm
Waga-0.75KG
Zawartość-Laptop
Zasilacz
Link do aukcji na allegro http://allegro.pl/show_item.php?item=3189772857
Dziękuje w imieniu maluszka za każdą pomoc.
no nieżle dobrze że nie szyba :/
OdpowiedzUsuńno właśnie...
UsuńWygląda jak aniołek ; )
OdpowiedzUsuńno bo to jest moj kochany Aniołek :) czasem tylko mu cos strzeli do głowy ;)
UsuńCzasem i tak bywa z dziećmi i nie tylko, zmienność nastrojów:)
OdpowiedzUsuńMa chlopak charakter! Ale u nas z rura od odkurzacza też jest to samo, jak już dorwie to zostawic nie może :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
co te rury mają takiego w sobie? ;)
UsuńA to psotnik z Niego ;)
OdpowiedzUsuńNo nie,niemożliwe,ten aniołek ze zdjęcia??? :) Oj tak,słodka minka i można się nabrać :)
OdpowiedzUsuńcukiereczek moj słodziutki, do schrupania aniołeczek ;), urwisek kochany
UsuńMlody na twarzy jak aniołek :)
OdpowiedzUsuńHehe...z tymi dziećmi to nigdy nic nie wiadomo co im strzeli do głowy:)
OdpowiedzUsuńdzieci to potrafią.
OdpowiedzUsuńtrzeba się mieć cały czas na baczności.
ten aniołek nie mógł nic zmalować ;))))
OdpowiedzUsuńa to tak przypadkiem ;) samo się zrobiło...a potem było: „mama przytul mnie” ;)
UsuńTak to jest z dziećmi, bawią się, cieszą tak bardzo że nie czują zadnego zagrożenia;) Dobrze, że nic się nie stało.
OdpowiedzUsuńJak to się mówi? Aniołek z różkami?
OdpowiedzUsuńDobrze że szyby nie było... Bo gdyby była to Synuś może by nie rzucał rurą ;))
Pozdrawiam
Jak bym czytała o moim dziecku, Mój kiedys rurą od odkurzacza uderzył w lustro na przedpokoju. Aż mnie zmroziło. Na szczęście jakos wytrzymało.
OdpowiedzUsuńoj tak niestety czasami chłopaki dadzą papalić... mój ostatnio grzeczniejszy dzisiaj Mati i Arek wstali przed 6:00 wrrr... a Mat nie chciał zasnąć popołudniu pomimo ogromnego zmęczenia płacz był niesamowity... a zasnął w ciągu 3 minut hehe
OdpowiedzUsuńA taki słodki z Niego Aniołeczek :))))
OdpowiedzUsuńOch kochane moje kobitki tak się cieszę, że nie jestem sama. Czytam Wasze komentarze to tak jak bym czytała o sobie i swoich wariatkach...
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM WSZYSTKIE MAMCIE ;)
dobrze, że nie było tam szyby!
OdpowiedzUsuńdzieciaki to mają czasem pomysły... :/
no niezły z niego "agent", dzieci są nieprzewidywalne...
OdpowiedzUsuńa na zdjęciach prezentuje się tak słodko:)
ależ demolka
OdpowiedzUsuńHmmm wiem coś o tym też mam 5-letnią buntowniczkę w domu.
OdpowiedzUsuńprześliczny jest :)
OdpowiedzUsuń