Ktoś kiedyś powiedział, że pogoda jest jak kobieta...
Coś w tym chyba jest, bo w kwietniu było tak:
Jeszcze niedawno, początkiem maja było tak:
A dziś jest tak:
Mimo, iż pogoda ma swoje kaprysy, my i tak codziennie bawimy się na podwórku ;) Dzięki temu Maksiu lepiej je, śpi i jest spokojniejszy...no choć troszkę spokojniejszy, mój mały, kochany ancymonek ;)
Miłego dnia na świeżym powietrzu ;)
miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńNas też pogoda nie zniechęca do codziennej aktywności na dworze. Dotlenienie jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńbo dziecko trzeba hartować :) jeśli będzie przebywać na powietrzu przy gorszej pogodzie, to ma większą szansę nie chorować :)
OdpowiedzUsuńbuziaki dla Maksia :)
tak też własnie robimy ;)
Usuńbez względu na pogodę, Maksiu jest zadowolony :)
OdpowiedzUsuńtaki radosny typ ;)
UsuńNo zdjęcia na czasie. Aczkolwiek u Nas dziś słońce i znowu ma być ciepło :) Oby!
OdpowiedzUsuńu nas dalej nieciekawie, ale podobno jutro ma już byc lepiej ;)
UsuńOj dokładnie...pogoda szaleje....u nas dziś słonecznie jednak i Franulek śpi na balkonie:)
OdpowiedzUsuńMy też dużo czasu spedzamy na siwezym powietrzu i codziennie wychodzimy pomimo brzydkiej pogody :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
a Emilce znudziły się już zabawy w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńi u nas pogoda w kratkę.
czekam na stabilizację słońca i temperetur :)
My też bez względu na pogodę maszerujemy oddychać świeżym powietrzem:) Po deszczu zbieramy ślimaki dla babcinych żółwi a w cieplejsze dni bawimy się w piasku:)
OdpowiedzUsuńAle na lato czekamy z utęsknieniem!
nie wiedziałam, że żółwie jedzą ślimaki ;)
UsuńJaki kochany maluch :)
OdpowiedzUsuńOby pogoda w końcu się ustabilizowała :)
Pozdrawiam
Bo pogoda to kobieta - stąd kaprysi :))) mam nadzieję że ten weekend sobie odpuści :)
OdpowiedzUsuńChwilę mnie tu nie było (ah te matury...) a takie zmiany na blogu! :)
OdpowiedzUsuńJa z siostrzeńcami również ciągle przebywam na podwórku, bo mi żyć nie dają:)
oj tak pogoda zmienna jest jak kobieta :) niestety, mogłoby być już cieplutko słonecznie a nie raz tak raz inaczej
OdpowiedzUsuńCo do opisu pogody, to zgadzam sie zupełnie. Z racji tego że mieszkam w tym samym regionie, mam zupełnie to samo.
OdpowiedzUsuńwitam sąsiadkę ;)
UsuńPogoda w tym roku wyjątkowo kapryśna jest ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam każdą pogodę: słońce, deszcz, burze... byle nie było mrozu ;P
OdpowiedzUsuńa ja kocham zimę, śnieg i mroz ;)
UsuńNie zapominajmy, że na początku kwietnia to jeszcze śniegu było po kolana (przynajmniej w Łodzi). U nas się przeciera, dziś cieplej niż wczoraj, a jutro ma być jeszcze cieplej niż dziś. Zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńKażdy, kto zażyje świeżego powietrza jakoś tak lepiej funkcjonuje :)
OdpowiedzUsuńświetnie to zilustrowaliście:))
OdpowiedzUsuńMy też prawie każdą wolną chwilę spędzamy na dworze ; ). Chociaż pogoda ostatnio nie rozpieszcza ; (
OdpowiedzUsuńA rzeczywiście pogoda zmienna jest zupełnie jak kobieta ; D
UsuńNo niestety pogoda płata nam figle :) ale nie jest jeszcze tak zle .. a zabawy w ogrodzie i u nas są każdego dnia :)
OdpowiedzUsuńU nas też różnie:)
OdpowiedzUsuńno tak pogoda zmienna ale radość dziecka zawsze ta sama :)
OdpowiedzUsuńmy też właśnie za niedługo ruszamy na pacerek:)) a pogoda...oj ciekawa jest, to trzeba jej przyznać:)
OdpowiedzUsuńk nic pogoda podobna do kobiety :)))
OdpowiedzUsuńoj tak pogoda zmienna jest czasami tylko nas straszy i nie mozna wyjść na dwór bo za chwile będzie padać a deszczyk tylko bokiem ucieka
OdpowiedzUsuńDziś jest ładnie :)
OdpowiedzUsuńdzis było ładnie
OdpowiedzUsuń