Oprócz tradycyjnych matczynych zajęć, zwyczajna mama znowu zaliczyła dziś dentystę, tzn. nie dosłownie :P Trzeba było zrobić kilka poprawek, a nawet pstryknąć zdjęcie. Niby nic nie widać, a wciąż boli :( Oby tylko nie skończyło się leczeniem kanałowym...
W wiadomościach mówią, że jeśli nie będziemy rodzić dzieci i obecna tendencja się utrzyma, to pod koniec stulecia Polaków będzie już tylko 16 mln.
No cóż, ja tam reklamom nie wierzę. Pod koniec stulecia, to już mnie pewnie nie będzie, ale chciałabym mieć więcej dzieci...Nie chcę, żeby, jak kiedyś mnie zabraknie, Maksiu został sam...Poza tym strasznie brakuje mu towarzystwa innych dzieci. Na szczęście niedługo idziemy do przedszkola ;)
Jakie macie plany na wieczór? Może jakiś ciekawy film polecicie?
Ja mam w planach posłuchać audiobooka "Niezwyciężony" Lem. Znając życie po 15 minut usnę :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł ;)
UsuńU mnie ten poniedziałek jest tragiczny! Cały dzien pada ani na chwilke nie przestaje a synek nie wie co ma robic bo przyzwyczaił się ze cale dnie spedza na dworze. Niech juz wreszcie sie skonczy
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
no u nas podobnie, leje już od kilku dni...
UsuńGratuluje Kochana wygranej w moim rozdaniu :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, strasznie się cieszę i już nie mogę się doczekać :D mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć cel ;)
UsuńJa dziś na wieczór pogadam z mężem i lecę spać :) Ale w 100% zgadzam się z obrazkiem nr 1 o sprzątaniu :D Więcej dzieci to i mnie się marzy... Choć przy obecnych warunkach finansowych, to niestety nie możliwe :(
OdpowiedzUsuńHmmm, to niech w końcu coś zrobią, żeby tych dzieci rodziło się więcej... I ta myśl, żeby Eliza nie była sama na tym świecie, kiedy nas zabraknie, przyświecała mi od zawsze... Gdyby było mnie na to stać, to z największą przyjemnością urodziłabym jeszcze dwoje dzieci, żeby o te dwoje było więcej :))
OdpowiedzUsuńja chciałabym jeszcze co najmniej 1 dziecko, może być więcej :P
Usuńdzień był słoneczny i piekny, więc szalałam w ogrodzie...a teraz ze zmeczenia nie jestem sobie w stanie przypomnieć nawet jednego filmu...chyba zmykam spac ?? Miłego wieczoru ..Ps a oglądałas Pamietnik???
OdpowiedzUsuńa u nas leje od kilku dni :(
Usuńdzisiaj mam ochotę tylko na spanie :)
OdpowiedzUsuńja mam podobnie dziś ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMój dzień ma dzisiaj 100 godzin, a nie 24. W ramach relaksu nałożyłam na twarz maseczkę i po raz drugi zabieram się za oglądanie "Rozważni i romantyczni. Klub miłośników Jane Austen". Szczerze polecam!
OdpowiedzUsuńfajny dzień ;)
Usuńdlatego zdecydowaliśmy się na drugie dziecko i w małym odstępie czasu, oboje jesteśmy jedynakami i chcieliśmy, żeby Emilka miała rodzeństwo.
OdpowiedzUsuńZ tym sprzątaniem to prawda;) Też muszę iść do dentysty tylko,że mnie właśnie kanałowe czeka;(
OdpowiedzUsuńoj to współczuję
UsuńMy co wieczór oglądamy jakiś film ;)
OdpowiedzUsuńja tam wczoraj szybko padłam "na twarz", a chciałam sobie trochę poszyć...:) a co do tendencji spadku w liczbie urodzeń, to powinni się zastanowić dlaczego tak się dzieje, bo jak ludzi nie stać na posiadanie więcej dzieci, to co się im dziwić. Szczerze przyznam, że ja zawsze chiałam mieć tylko jedno dziecko, ale jak już je mam, to jakoś tak mam ochotę mieć więcej:))) no ale zobaczymy...
OdpowiedzUsuńMaksiowi koniecznie by się przydało rodzeństwo ;-) mi się wydaje że dwójeczka dzieci to tak fajnie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmnie też się tak wydaje ;)
Usuńw przedszkolu będzie miał mnóstwo przyjaciół :D
OdpowiedzUsuńmam taką nadzieję ;) ale niezły z niego ancymonek ;)
UsuńFajnie, że myślisz o drugim dzieciaczku :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńJa pracowałam, a że noc pełna wypadków to było ciężko, ale żyję, a dziś mam w planie sprzątanie i spanie wieczorem wcześnie, tak ja córka przed 22
OdpowiedzUsuńwypadków? Mam nadzieję, że wszystko ok ;)
UsuńLubię takie wesołe obrazki z tekstem :))
OdpowiedzUsuńTekst ze sprzątaniem i poniedziałkiem trafia w samo sedno moich problemów :)
Ostatnio nawet mojej prawie 7-letniej Ali zdarza się w poniedziałek po obudzeniu przywitać nas tekstem: nie lubię poniedziałków! Wtedy tata mówi jej: jeszcze tylko 60 lat tak córeczko będziesz mówić!
Ja to głownie przy obecnej służbie zdrowia boje się zachodzić po raz drugi w ciążę. Ciąża z Alą to istny CUD przy pełnym zaangażowaniu nas rodziców i lekarzy... teraz oglądając wiadomości, jak się leczy i opiekuje pacjentami... to wiem, że na razie na kolejne dziecko się nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńKiedyś tez przeżywałam fakt, że kiedyś Ala będzie sama... ale przez te kilka lat jakie jest mi dane być mamą zaobserwowałam, że dobre relacje z rodzeństwem ciotecznym w pełni mogą zastąpić kiepskie relacje z rodzeństwem "rodzonym". Posiadanie 2,3 dzieci nie gwarantuje też szczęście na przyszłość dla rodziców oraz samego rodzeństwa. wszystko to sprawy indywidualne... zatem trzeba zyc najlepiej jak sie potrafi, cieszyc się obecną chwila... a zycie samo się ułoży. Nic na siłę. Wśród naszych znajomych mamy sporo jedynaków (dorosłych juz ludzi, takze teraz bedacych rodzicami oraz dzieci) i żaden z nich nie jest nieszczęśliwym człowiekiem. Wrecz przeciwnie. Większość z nich widzi plusy nie posiadania rodzeństwa. Nasze pokolenie wychowało sie w czasach, ze p[osiadanie rodzenstwa bylo czyms normalnym i naturalnym... dlatego czesto zastanawiamy sie jak to bedzie gdy nasze dziecko bedzie na swiecie samo... ale obecnie nasze dzieci wychowuja sie w czasach kiedy nie posiadanie rodzenstwa staje się zupelnie normalne i naturalne - nie beda miec takiego stresu i "spinki" co to bedzie za 30-40 lat... to my rodzice nakrecamy sami sobie taki stres... chyba czasem niepotrzebnie... bedzie to zupelnie normalne zycie ...jak np. w Japonii teraz. Zycie... samo zycie... przeciez czlowiek i tak calego zycia nie spedza z rodzicami..jak dorosleje zaklada swoja rodzine... wtedy tez nie jest sam... ma swoja zone/meza, dzieci... kuzynow blizszych/dalszych, przyjaciół... cala rodzina nie umrze przeciez naraz i nagle. rodzina to nie tylko brat/sostra ale "cały zespół" ludzi z naszego otoczenia - spokrewnionego lub nie i nie zostaje sie ot tak nagle samym jak palec.
nie twierdzę, że jedynak jest nieszczęśliwy. Ja zawsze chciałam miec więcej niż jedno dziecko ;)
UsuńSuper, że myślisz nad kolejnym dzieckiem - również jestem zdania, że każdy powinien mieć co najmniej dwójkę :)
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam miec co najmniej dwójkę dzieci, ale od myślenia dzieci się nie rodzą ;)
UsuńJa też marzę o dwójce, ale muszę jeszcze trochę odchować pierwsze ;-)
OdpowiedzUsuńCo do Waszych wizyt u dentysty - nie chcę być wścibska - ale może warto pomyśleć o zmianie stomatologa, albo chociaż zasięgnąć porady innego. Życzę Maksiowi szybkiego powrotu do zdrowia! Pozdrawiam
tym razem to ja swoje zęby leczę ;)
UsuńZnowu się uśmiałam z pierwszym obrazkiem :-)) Jeśli chodzi o fajny film to polecę Ci Now is Good, świetny dramat, bardzo mi się podobał :-)
OdpowiedzUsuńrudnicka.blox.pl
Plany na wieczór? Ode-spać!!!!
OdpowiedzUsuńteż muszę zaliczyć dentystę :) fakt reklama kłamie
OdpowiedzUsuńNie widziałam dawno ciekawego filmu:)
OdpowiedzUsuńMi się chyba 8 wychodzi i muszę isć do dentysty, ale nie mam czasu.
OdpowiedzUsuńJak to się nie da sprzątać przy dzieciach?Moja roczna R.mi nawet pomaga.Podczas gdy ja układam w szafie, ona grzecznie po cichu sprząta w swojej komodzie, tylko że później muszę po niej poprawić(czyt. umieścić zawartość szuflad z powrotem w komodzie:P )I to z bolącym zębem a przy tym i głową.Dzisiaj np. ścigałam się z nią przy myciu podłogi, kto pierwszy- czy ona wsadzi łapkę w brudną piane na podłodze, czy ja zetrę tę pianę zanim ona to zrobi.Bardzo fajna zabawa polecam:P Pozdrawiam i rozumiem ciebie bardzo dobrze*
OdpowiedzUsuńhttp://dzidziastyle.blogspot.com/
ja dziś zaczynam wakacje, więc te wieczory będą strrasznie nudne ! ; p
OdpowiedzUsuń