24 wrz 2013

Poważne życiowe zmiany...

Dawno mnie tu nie było...wieki całe... Pewnie zastanawiacie się co się dzieje. Niektórzy ogłosili już nawet koniec zwyczajnej mamy, ale już spieszę z wyjaśnieniami...



Przede wszystkim spawa jeszcze z wakacji, która przez długi czas nie pozwoliła mi pisać, miała wczoraj swój finał. To znaczy sama w sobie jeszcze długo się nie skończy, ale zakończył się nasz w niej udział. Miejmy nadzieję, że to, co się wydarzyło da pewnym osobom do myślenia i że za jakiś czas będziemy mogli cieszyć się pozytywnymi zmianami...

Poza tą wstrząsającą sytuacją na moją absencję mają wpływ same pozytywne rzeczy ;) Przede wszystkim zmieniam pracę. A dlaczego? spytacie, przecież tamta z naturalnymi kosmetykami to praca-marzenie dla kobiety...Tak i owszem, tamta praca była wspaniała. Miałam ciszę i spokój, sympatycznego szefa, świetną zmienniczkę, z którą dogadywałam się bez problemów, kasa wypłacana w terminie i dostęp do rewelacyjnych naturalnych kosmetyków. Czegóż chcieć więcej? Ano umowy o pracę...

Pewnego dnia właściciele mieszkania, które wynajmujemy stwierdzili, że chcą je sprzedać. Oczywiście najpierw zapytali, czy my nie bylibyśmy zainteresowani kupnem, ale jak już kupować, to na pewno coś więcej niż 36m2 ;) w starym budownictwie, z dziurawymi oknami i linoleum na wylewce zamiast podłogi...Zaczęliśmy zatem szukać innego mieszkania do wynajęcia. Przeglądaliśmy ogłoszenia, rozmawialiśmy z ludźmi i doszliśmy do wniosku, że lepiej chyba będzie kupić własne mieszkanie...a do tego potrzebny jest kredyt, a żeby dostać kredyt potrzebna jest praca z umową o pracę...i tu kółeczko się zamyka ;)

http://lifehacking.pl/wp-content/uploads/2012/07/Odwa%C5%BC-si%C4%99-na-zmiany.jpg
Źródło

Tak więc przed nami wiele poważnych życiowych zmian. Pozytywnych zmian. Oczywiście mamy wątpliwości, czy nam się uda...Na dzień dzisiejszy nawet nie mamy zdolności kredytowej na tyle dużej, aby kupić mieszkanie, ale decyzja już została podjęta, a pierwszy krok zrobiony. Maszyna ruszyła...Trzymajcie kciuki, wysyłajcie pozytywną energię ;) Prosimy o modlitwę w naszej intencji...
PODPIS

59 komentarzy:

  1. W takim razie życzę powodzenia i trzymam kciuki za kredyt i nowe mieszkanie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. uda się!!!! trzymam kciuki )))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli decyzja podjęta, pierwszy krok zrobiony to ja życzę teraz dużo małych kroczków i milowych skoków ku spełnieniu marzeń! Ze Szczecina płyną same dobre fluidy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o dziękujemy bardzo ;) potrzebujemy duchowego wsparcia ;)

      Usuń
  4. Życzę powodzenia, musi się udać :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. pomodlę się w Waszej intencji :)
    powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana wiem o czym piszesz, ja też mam ten sam problem ws. mieszkania. Warto próbować, bo człowiek dobrze czuje się tylko "na swoim". Pozdrawiam i życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Powodzenia i radości ze zmian.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. przeprowadzaka to mieszanka uczuć, zarazem strach i euforia. oby tych pozytywnych emocji było więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj do przeprowadzki jeszcze daleko, ale oby się wszystko udało...już nie mogę się doczekać :D

      Usuń
  9. trzymam za Was kciuki mocno, uda się i zmiany wyjdą tylko na lepsze:)
    powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  10. dacie rade na pewno się uda a zmiany są dobre i na lesze ja na swoje zmiany czekami się nie mogę doczekać ech....

    OdpowiedzUsuń
  11. POWODZENIA I GŁOWA DO GÓRY !! BĘDZIE DOBRZE !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. trzymam kciuki..my taka decyzje podjeliśmy 2 lata temu i nie żałujemy..jesteśmy na swoim:)

    OdpowiedzUsuń
  13. trzymam kciuki!!
    musi być dobrze!!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ogromnie zaciskam kciuki i zrowaśkę obiecuję odmówić:D a w ogóle to jesteś mistrzynią budowania napięcia;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. UDA SIĘ NIEZWYKŁA ZWYCZAJNA MAMO BUZIOLE ŚLĘ !

    OdpowiedzUsuń
  16. No to kciuki trzymam, myślę, że wszystko sie uda :))

    OdpowiedzUsuń
  17. kochana trzymamy za Was kciuki, oby wszystko sie udało

    OdpowiedzUsuń
  18. A co to za wstrząsająca sprawa była ja nic nie wiem :( Za resztę trzymam kciuki mocno! Na pewno się uda z mieszkaniem i wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie pisałam o tym, bo nie nadaje się to na bloga. Dzięki za wsparcie ;)

      Usuń
  19. Ja żadnego końca Zwyczajnego blogowania sobie nie życzę !! ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eeee nie, nic takiego nie zamierzamy ;) może w najbliższym czasie będzie nas troszkę mniej, ale będziemy tu na pewno wciąż ;)

      Usuń
  20. Aby szczęście z panią współpracowało! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Trzymam kciuki. Zmiany są potrzebne. U mnie też zmiany mieszkaniowe :), wzięliśmy mieszkanie w tbs, i w przyszłym roku w kwietniu/maju przeprowadzka :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak dobrze, ze jesteś :) Jak dobrze, że u Ciebie takie pozytywne zmiany:) Trzymam kciuki za powodzenie :) Niech Zwyczajnej Dziewczynie, Zwyczajnemu Chłopakowi i ich Nadzwyczajnemu Synkowi wszystko dobrze się poukłada :) Najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Życzę powodzenia i trzymam kciuki :))))

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo mocno trzymam za Was kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  25. Trzymam kciuki, zwłaszcza że utożsamiam się z Waszą sytuacją :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Tyle optymizmu bije z Twojego postu, że nie mam wątpliwości - UDA SIĘ!

    OdpowiedzUsuń
  27. tez mielismy wziac kredyt, mialam juz umowe w rekach i dlugopis ale stchorzylam :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Zapraszam ponownie.
Jak już tu jesteś – zostaw po sobie ślad ;)

Podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...