25 sie 2012

Z dwulatkiem do dentysty?


Dzisiejszy dzień zaczął sie w gabinecie stomatologicznym.... Moje dziecko jest już tak zestresowane, że jak tylko usłyszy słowo dentysta, od razu ucieka z płaczem....



Niestety jego ząbki są  już  w takim stanie, że wymagają stałej kontroli i ingerencji stomatologa (niestety!). Pisałam o tym już kiedyś.


                                                    



Jednak dziś usłyszałam, że robię dziecku straszną krzywdę, że Maksiu jest za mały, aby chodzić do dentysty, że ząbki można wyleczyć środkami odbólowymi, albo "specjalnymi, które zwalczają ropę w zębie".............

A Wy jak uważacie - czy powinno się chodzić z dwulatkiem do dentysty?

Ja robię, co mogę, aby tylko pomóc dziecku, żeby nie cierpiało....jednak, jak widzę, co on przeżywa na fotelu dentystycznym, to serce mi się kraje....Uważam, że nie ma innego wyjścia, a lekami był faszerowany od urodzenia....stąd też między innymi jego problemy z zębami.

15 komentarzy:

  1. ojej, nie zazdroszcze, ani Mamie, ani dziecku :)) trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. lepiej zaleczyc -uwazam, rowniez trzymamy kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chodzenie do dentysty może kojarzyć się dobrze. Np: obiecaj dziecku jakąś przyjemność za to, że było grzeczne. Coś na czym mu bardzo zależy co lubi. Wtedy tak jak mi wizyty będą kojarzyć się dobrze., Jestem za tym, aby dziecko brać do dentysty od małego i nie koniecznie wtedy gdy ma już dziurę w zębie. Zawsze może się oswoić:D Trzymam kciuki za Maksa i ciebie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. lada moment ma zostać wypuszczona aplikacja na telefon komórkowy (smartphone takie jak Samsung Galaxy a wkrótce również iPhone), która przygotowuje dzieci do wizyty u dentysty. Właśnie takich dwulatków. Można wejsć i zapisać się do testowania aplikacji. www.moodupkids.com -> naprawdę zachęcam ;)))

    Poza tym wizyta u dentystyy to konieczność i nie należy odkładać tego, bo strach nie zniknie, ot tak. Jeżeli tylko masz możliwość to wybierz dobrego dentyste, który ma podejście do dzieci, ładny, estetyczny gabinet. Możesz też na początek umówić sie z dentystą, że przyjdziecie ty;lko, że pokazać synkowi sam gabinet, pojezdzić na fotelu w górę i w doł...a na wizytę przyjsć następnym razem.. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. qrcze, nie mam pojecia, co doradzic, bo sama panicznie boje sie dentysty... ;///

    OdpowiedzUsuń
  6. Może to tylko tak na początku, z czasem się przyzwyczai , skoro ząbki trzeba leczyc to trzeba:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. WARTO UMAWIAĆ SIE DO DENTYSTY NA "OSWAJANIE"..PO TO TYLKO ABY POSIEDZIAŁO SOBIE NA FOTELU,OBEJRZAŁO NARZĘDZIA....DOSTAŁO OD LEKARZA JAKĄŚ ZABAWKĘ....POTEM MA LEPSZE SKOJARZENIA:))POWODZENIA

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej...współczuję, bo to żadna przyjemność dla CIebie ani dla małego. Ja ze swojego wczesnego dzieciństwa pamiętam, że zaczynałam od chodzenia z tatą do dentysty na przegląd ząbków, zawsze dostawałam w nagrodę jakieś pudełeczko po lekach, lusterko dentystyczne i potem leczyłam ząbki lalom i misiom. Potem miałam obiecane, że zrobimy to, tamto dostanę...Możesz więc nawet wcześniej dać dentyście jakieś autko czy inną zabawkę którą mały dostanie po przeglądzie ząbków a jak się już oswoi to dopiero leczenie. Serce się na pewno kraja,ale ja uważam, że jeśli nie ma innego wyjścia to trzeba leczyć. Gorszy efekt będzie jesli się leczyć nie będzie moim zdaniem. Trzyma kciuki! powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciężka sprawa lecz niestety nic nie doradzę w tej kwestii... Swoją drogą dentystów boję się do dziś ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. Maksiu piękne imię ;)

    co do dentysty, to niestety nic nie wiem na ten temat. trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  11. też uważam, że trzeba od małego dzieciątko przyzwyczajać, a jak jest potrzeba to i leczyć. Z rad mojej koleżanki dentystki mogę Ci podpowiedzieć, że najważniejsze to nie obiecywać dziecku, że nie będzie boleć, bo czasem już tak jest, że zaboli i dla dziecka to sygnał, że zostało oszukane i już zawsze tak będzie. I jeszcze znaleźć stomatologa z powołaniem i odpowiednim podejściem do dzieci. Ja miałam taką traumę całe życie przez ortodontkę z podstawówki, na szczęście spotykając obecnego dentystę mi przeszło, na tyle, że wizyta to relaks, a na fotelu mogę zasypiać :)
    Powodzenia, i nie rezygnuj z leczenia, bo później będzie tylko gorzej!

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie dentystka ma w szufladzie jakieś upominki i gdy szłam z dzieckiem , ono coś od niej dostało i zawsze chcą tam wracać...
    Wystarczy podejście:)
    Jednak z dwulatkiem to różnie można myśleć , ale gdy jest konieczność to trzeba to jakoś dobrze rozpracować , nie tylko z Twojej strony ,ale i dentysty...
    My chyba bardziej przeżywamy niż dzieci...

    OdpowiedzUsuń
  13. nasza córa ma dwa lata i trzy miesiące i dopiero teraz idziemy pierwszy raz. raczej nic się nie dzieje, ale i tak jestem zła, że nie zmobilizowaliśmy się wcześniej...

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedys mówiło się wręcz o tym, żeby mleczaków nie leczyć...
    Nie dalej jak rok temu widziałam pięciolatkę, wspaniałą mądrą i okrutnie zaniedbaną dziewczynkę. Wszystkie zęby miała czarne od próchnicy!

    Nie wiem, kto w ogóle może wpaść na leczenie zębów środkami przeciwbólowymi...

    OdpowiedzUsuń
  15. zdecydowanie leczyć! moja dwulatka (2,2) też maszeruje regularnie do dentysty, ostatnio niestety co kilka tygodni... mimo tego, ze słodyczy nie je w ogóle a zęby szorowane min 2x dziennie.... taki "model" ;) na szczęście bez strachu, więc przynajmniej tyle dobrze. Może poszukajcie innego lekarza? Wygląd gabinetu i podejście lekarza (i rodziców). ma ogromne znaczenie moim zdaniem. Pozdrawiam i życzę zdrowych zębów stałych :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Zapraszam ponownie.
Jak już tu jesteś – zostaw po sobie ślad ;)

Podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...