1 błysk:
Dzisiejszy dzień zaczął się dla mnie wspaniale :) Moje dziecko, zaraz po przebudzeniu wypowiedziało do mnie te słowa: "Dzień dobry mamo, kocham cię" :)
2 slajd:
Wciąż próbujemy....jest psycholog....będą rekolekcje dla małżeństw....jeśli to nie pomoże, to już nic nie pomoże...ale:
...no i:
No, ale Werter cierpiał, to i ja muszę, żeby było romantycznie...
3 błysk:
Przebierając Maksia podwinął mi się rękaw. Chciałam go poprawić poprzez strzepnięcie ręką...spadł mi pierścionek....zaręczynowy....nie ma...kamień w wodę....przepadł....czy to jakiś znak?.....
Poza tym Trojnar Studio Photography i Zwyczajna mama zapraszają na konkurs
Kliknij w baner po więcej szczegółów.
Hm... Liczę, że Wam się uda.
OdpowiedzUsuńChoć jeśli masz się dusić i cierpieć, to może nie warto?
ja czekam na te magiczne słówka wypowiedziane z ust Majki... ;)
Żebym miała narzeczonego już bym brała udział ;)
OdpowiedzUsuńoby Wam pomogło, nam też by się przydały takie rekolekcje i psycholog
OdpowiedzUsuńEh CI mężczyźni:( Z nimi źle bez nich jeszcze gorzej.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Wam się wszystko naprawić i znajdziecie na nowo drogę do siebie.
Mam nadzieję, że się uda :). Życzę Wam tego, bo jest co ratować :).
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoje szczęście. Mąż wykazuje chęci na współpracę i poprawę?
OdpowiedzUsuńWspaniałe słowa z ust malutkiego człowieczka, myślę, że nie ma piękniejszego wyznania dla mamy :)))
OdpowiedzUsuńA w drugim temacie życzę dużo siły i żeby się wszystko pomyślnie ułożyło. Zgadzam się w 100% ze slajdem "sekret wartościowej kobiety".
Trzymam kciuki za powodzenie!
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest...mężczyźni nie mogą mieć za łatwo od początku bo się przyzwyczajają, a później trudno od tych przyzwyczajeń oduczyć. Kochana trzymam kciuki za Was... Jeśli tak ma być to znów drogi się połączą, a co do pierścionka...czy znak? Może i tak - może dostaniesz od niego nowy...;) trzymam kciuki:*:*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wasze małżeństwo...zawsze to przykre gdy ludzie którzy kiedyś bardzo się kochali z czasem o tym zapominają...albo to miłość przemija...nie wiem jak to jest ale zawsze jest mi strasznie przykro z tego powodu...
OdpowiedzUsuńWyznanie synka bardzo wzruszające:) A co do pierścionka to nie mam pojecia czy to znak...ja np już dwa razy zgubiłam obrączkę...i to w przeciągu ostatnich czterech miesiecy...dwa razy na szczęście się odnalazła..a już myślałam że będziemy musieli kupić zastępczą...pomódl się do Św Antoniego-na pewno się znajdzie...Mąż ostatnio się ze mnie śmiał jak Wiki zgubiła złoty kolczyk a ja chodziłam po domu i mówiłam "Św Antoniczku połóż kolczyk na stoliczku" :P I na drugi dzień się znalazł:D
Dzieciaczki są słodkie i urocze,a ich słówka doprowadzają do łez szczęścia.Dlatego warto cieszyć się każdą chwilą spędzoną z nimi.
OdpowiedzUsuńA wyciu ludzi dorosłych często są wzloty i upadki.Zawsze trzeba mieć nadzieję,że po burzy zaświeci słońce :)
Wiesz, gdzieś przeczytałam, że ten, kto zasługuje na Twoje łzy nigdy Cię do nich nie doprowadzi..
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, też teraz mam spore problemy z mężem..
A co do synusia, to przychodzą mi na myśl słowa piosenki:
"Dzień Dobry, Kocham Cię!
Już posmarowałem Tobą chleb.. " :)))
Dobrze, że są z nami jeszcze dzieci:))
Z facetem... no cóż... my mieliśmy mega kryzys, który trwał chyba ze 3 lata. O żadnych rekolekcjach czy innych terapiach nie było mowy, bo przecież "wszystko jest ok, wymyślasz sobie".
OdpowiedzUsuńChyba wzięłam na przeczekanie tudzież wyluzowanie.
Faceci są słabi wg mnie, nie wiem, od czego u was się zaczęło, ale u nas ewidentnie było przerażenie pojawieniem się dziecka. Depresję załapał czy coś...
W każdym razie życzę powodzenia i cierpliwości, o ile On jest tego wart, ale to już ty wiesz najlepiej...
obyście jak najszybciej na właściwą ścieżkę wrócili, a jesli dane Ci będzie znaleźć inne szczęście to, zyczę Ci tego z całego serca.
OdpowiedzUsuńUsłyszałaś rano bezcenne słowa :-) ,trzymam kciuki za twoje szczęscie
OdpowiedzUsuńJa w takie znaki nie wierzę, pierścionek się znajdzie prędzej czy później przypadkiem :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze że próbujecie, najgorzej jest poddać się bez walki.. Oby tylko to coś pomogło :*
To na pewno cudowne usłyszeć takie słówka od malutkiej osóbki.
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa na tych obrazkach.
powodzenia życzę i kciuki trzymam !
z facetami rożnie bywa...
OdpowiedzUsuńŻyczę ci szczęścia.
trzymam kciuki, za to, żebyś podjęła właściwa decyzje.
obyś nie musiała zmieniać księcia....
OdpowiedzUsuńa jak nawet jak się nie poukłada to masz jeszcze swojego mniejszego księcia i on będzie zawsze twoim księciem
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że się staracie! To już jakiś sukces :-)
OdpowiedzUsuńMoja Kappa ma prawie 5 lat i jeszcze nigdy o poranku nie usłyszałam że mnie kocha :-( No ale Ty masz super SYNA więc... Jesteś szczęściarą!
Pozdrawiam
Kurka co to ostatnio z tymi facetami się dzieje, gdzie się nie czyta, gdzie się nie słyszy... "szaleją"... w negatywnym tego słowa znaczeniu. U nas też kiepsko ostatnio... Trzymam kciuki za poukładanie się wszystkiego po Waszej myśli. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuń