1 mar 2013

Spacerowo-rowerowo

Już niedługo wiosna.

Kochanej babci...  :

Cieszycie się? ;) Zaświeciło słonko, śnieg się stopił i postanowiliśmy to wykorzystać.

Wybraliśmy się na spacer. Maksiu miał nie lada frajdę, bo odkrywał skarby, jakie kryją w sobie kałuże ;)

 Jednak, co najważniejsze, uczyliśmy się jeździć na rowerze :) Oczywiście nie obyło się bez wywrotki, no bo przecież spodnie czyste być nie mogą ;)

O tym każda mama wie :

Ale udało się! Maksym dumnie, po raz pierwszy w życiu jadąc na rowerze, odebrał tatę z pracy ;) A jaki tata zadowolony...


Szkoda, że dziś już pada...

Zmokła kura :

PODPIS

27 komentarzy:

  1. a u nas dziś słonecznie, ale wieje okrutnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. kałuże ... sam abym sobie poskakała :) dzieci uwielbiają zabawy gdzie można porządnie się ubrudzić i poszaleć :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. super sobie radzi

    OdpowiedzUsuń
  4. No wlasnie wczoraj u nas bylo slonecznie a dzisiaj taka brzydka pogoda!!! Nawet z domu nie chce sie ruszac!
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a u mnie dziś wstretnie zimno deszcz pada na zmiane ze sniegiem ... zdjecia cudne pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie dzisiaj słoneczko dopiero niedawno zaświeciło, ale powiewy wiosny już czuć i wraz z nimi ogromną ulgę :)
    fajne zabawy :) ja na lato już czekam, bo mój brzdąc już pewnie będzie pierwsze kroczki samodzielne stawiał.

    OdpowiedzUsuń
  7. ostatnie zdjęcie wymiata, ta mokra kura! hahaha!:)
    super zabawa z tymi kałużami!:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie Maksiu radzi sobie na rowerku :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. U Was kałuże a u nas nadal śnieg ale już czuć wiosnę i my też za jakiś czas będziemy szaleć w kaloszach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny mieliście dzień :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. brawo!!!! brawo!! u nas ćwiczymy w domu póki co, narazie jest stabilizacja na biegowym i matce już stresu starczy :-)
    a kałuż... no cóż.. powiem, że zazdroszcze ;-) bo mamy gumiaczki jeszcze nie śmigane ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. U nas też dziś paskudnie zimno się zrobiło i leje. Spacerek się udał. Dzieciaki mają w sobie takie pokłady ciekawości i siły poznawczej, że choć o tym doskonale wiem, za każdym razem - mimo to - mnie zadziwiają... Moi wczoraj dobrą godzinę liczyli białe plamki na brzozie biegając wokoło niej :). A nauki jazdy na rowerku gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  13. wow pieknie na rowerku mój synek nadal trenuje biegowym :)pada no u nas w Ś-ciu już widzieliśmy z synkiem pąki i przebiśniegi a dzisiaj cały dzień słoneczko i błękitne niebo bez żadnej chmurki :D

    OdpowiedzUsuń
  14. ja się przeokropnie wiosny doczekać nie mogę !

    OdpowiedzUsuń
  15. fajna "encyklopedia kazdej mamy".....czekamy na wiosnę...fajny rowerek macie..my tez nie możemy się doczekać spacerków na rowerze:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja już też już odliczam tylko dni do wiosny. Marzę, żeby było cieplutko i miło na dworze. Niech się zrobi zielono i kolorowo... Dość zimna... Młody rowerzysta jest świetny:) Pozdrawiam was cieplutko i zapraszam do odwiedzin Natalia

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja już też się nie mogę doczekać wiosny:) Niech bedzie cieplutko, zielono i kolorowo na dworze... Dość zimna... Rowerzysta jest boski. Pozdrawiam i cieplutko i zapraszam do odwiedzin Natalia

    OdpowiedzUsuń
  18. oj taaak!!!! ja tez już czekam na dłuższe spacerki

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie słonecznie i zielono na parapecie. Ale z utęsknieniem już czekamy na wiosnę i długie spacery. Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetnie sobie radzi mały rowerzysta :)
    p.s. zmokła kura -rewelka! hehehe...

    OdpowiedzUsuń
  21. Maksiu szczęśliwy i to jest najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Zapraszam ponownie.
Jak już tu jesteś – zostaw po sobie ślad ;)

Podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...