8 maj 2013

Kręgle

Niedawno znów wybraliśmy się na kręgle :) Maksiu miał nie lada frajdę...


Co prawda maluch nie był w stanie nawet unieść kuli, ale i tak bawił się świetnie. Pilnował kul i wbijał je z powrotem do środka  ;) To była jego ulubiona zabawa mimo, iż kilka razy przytrzasnął sobie paluszki.


Maksiu z uwagą obserwował rozgrywki, kibicował nam dzielnie, a nawet tańczył sobie do muzyki.
Oczywiście szalał razem z kuzynem, biegał z nim i grał w cymbergaja. Mimo, iż sam (tzn. z pomocą zwyczajnego taty) kulą rzucił tylko raz, kręgle bardzo mu się podobają. W domu oczywiście nadrabiał zaległości w grze ;)

Kręgle Wader
Źródło

PODPIS

26 komentarzy:

  1. no to bylo udane wyjscie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dla takiego malucha fajne są właśnie te plastikowe kręgle :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj nie lubię kręgli :P kojarzą mi sie z tymi butami. a ja nie lubie obcych bo mam duzą noge :P ale czy tak jest dalej to nie wiem ;-)
    w domu mamy plastikowe, które sa totalną zmorą!!! ale Maluch je uwielbia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. my też mamy kręgle ale jakoś nie cieszą sie zainteresowaniem

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak on pieknie pozuje na tych zdjeciach :) Przystojniak z niego :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam kręgle!! :) Fajne wyjście mieliście :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja już nie mogę się doczekać naszego piątkowego wyjścia na kręgle. Na razie sami. Córka jeszcze za mała.

    OdpowiedzUsuń
  8. super sprawa dla maluchow i doroslych, lubimy je

    OdpowiedzUsuń
  9. Pozazdrościć takiej zabawy :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię kręgle. Ale od czasu zajścia w ciążę nie grałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak samo, aż chciałabym się teraz wybrac ; )

      Usuń
  11. Kregle fajna rzecz:))))
    A nagłówek zrobiłam w Picassie...dałam utwórz kolarz z jednego zdjecia....niestanadardowy rozmiar chyba 50x20cm , zdjecie przesunęłam w lewo a po prawej czystej stronie dałam napis....:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o dzięki za wskazówkę ;) ja też cuduję właśnie ;P

      Usuń
  12. Też lubię kręgle! Mimo, że zawsze przegrywam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapomniałam już o tych plastikowych kręglach. Muszę kupić. Pamiętam z dzieciństwa...

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapraszam na ROZDANIE do mnie na bloga!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. my mamy takie zwykłe i daję dziecku na ogródku, ale ona nie potrafi rzucać i kopie piłkę, więc boje się na kręgle iść :D

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja nigdy nie byłam na kręglach, muszę kiedyś się wybrać z córami ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ekstra! Nie brakuje Maksowi rozrywek:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa jestem jak to będzie jak będę ze swoim kiedyś maluchem wychodzi na kręgle, do restauracvji, na basen :) ach!

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo fajny pomysł na spędzenie wspólnego czasu. U nas tata namiętnie gra w kręgle, ja nigdy nie byłam, a Eliza zna tylko te dziecinne, czyli domowe. Chyba czas to zmienić :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Takie domowe kręgle nijak się mają do tych prawdziwych ; P, ale Wam zazdroszczę ; P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Zapraszam ponownie.
Jak już tu jesteś – zostaw po sobie ślad ;)

Podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...