Ale nie pierścionki z brylantem (jeden mi wystarczy - zaręczynowy :P). Ja mam swój gust i najbardziej lubię...
...oryginalną biżuterię, np. naszyjnik z zamków błyskawicznych:
Źródło |
Źródło |
Lubię biżuterię niebanalną, np. naszyjnik z cynamonu i srebra:
Źródło |
Uwielbiam sutasz.
Źródło |
Ubóstwiam bursztyny...
Źródło |
Uwielbiam biżuterię z użyciem sznurka, np.:
Źródło |
Najbardziej lubię biżuterię drewnianą.
Źródło1, Źródło2 |
Ogólnie, im bardziej naturalnie, tym lepiej ;)
Źródło |
Najbardziej lubię biżuterię artystyczną, ręcznie robioną. Ciekawa stronka o różnych stylach i rodzajach biżuterii artystycznej, polecam KLIK.
A Wy jaką biżuterię lubicie?
Ja to minimalizm w tej kwestii, ale raczej nie srebro i złoto, tylko takie jakieś normalne :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnimi czasy wole złoto, ale to przez to że ze mnie sroka ;) Uwielbaim wszystko co się świeci :)
OdpowiedzUsuńTo mamy taki sam gust :)
OdpowiedzUsuńMamy podobny gust :)
OdpowiedzUsuńJa lubię delikatną biżuterię z białego złota :-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam przede wszystkim srebro :)
OdpowiedzUsuńa ja lubię im mniej tym lepiej.
OdpowiedzUsuńnosze obrączke z pierścionkiem i do tego najcześciej wkrętki. wszystko w złocie i starczy ;-)
Ja uwielbiam srebrną biżuterię. Ostatnio zrobiłąm sobie sama kolczyki z kamieni svarowskiego :) I lubię też taką drewnianą kupowaną na odpustach :)
OdpowiedzUsuńja nie lubie biżuterii mam na szyj tylko zawieszone pierścionek zaręczynowy i obrączkę, krzyzyk wraz z serduszkiem od męża w uszach te same kolczyki od kilku miesięcy.
OdpowiedzUsuńTeż wolę srebro i też lubię drewno. Lubię mieć coś eleganckiego-prostego, ale też coś takiego zwykłego, "na co dzień", pasującego do wszstkiego :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie wolę:)
OdpowiedzUsuńteż wole srebrną biżuterię ;)
OdpowiedzUsuńNa co dzień noszę dwa złote pierścionki i małe złote kolczyki. W codziennej biżuterii preferuję przezroczyste kamyki typu cyrkonie i angielskie zapięcia do kolczyków. Wszelakie bransoletki i wisiorki, druciki i koraliki podrażniają mi skórę - szczególnie w takie upały. Od lat nie noszę obrączki, gdyż jest na mnie za duża i po pierwszej próbie zgubienia jej, zaprzestałam jej noszenia. Z powodu wielu "graweracji" i konieczności zmniejszenia jej o wiele rozmiarów złotnik odradził zmiany jej wielkości by jej nie zniszczyć... a jedynie poczekać aż palce mi przytyją hihi. A że mąż swoją obrączkę od kilku lat nosi na lewej dłoni (co w PL tez ma swoją symbolikę), więc nie czuję się w żaden sposób winna, że nie noszę swojej ;). Na uroczystości typu chrzest, komunia, wesele (których w naszej rodzinie co rok mamy ogrom)zakładam eleganckie srebrne kolie, które dostaję regularnie na urodziny od męża. Po czym ściągam po kilku godzinach imprezy i w pudełeczku czekają na kolejną okazję. Podsumowując: nie noszę za wiele i zbyt udziwnionej i za bardzo oryginalnej biżuterii.
OdpowiedzUsuńTeż wolę srebro :-)
OdpowiedzUsuńJa tam za biżuterią nie przepadam ; p. Rzemyki i tak lepsze ; P
OdpowiedzUsuńMoja biżuteria to obrączka i pierścionek zaręczynowy. Cała reszta - okazjonalnie :)
OdpowiedzUsuńJa lubię taką biżuterię, której nie zobaczę w każdym napotkanym sklepie.Musi być niepowtarzalna, najlepiej ręcznie wykonana. Uwielbiam bransoletki,to mój taki fix.Lubię najbardziej srebro,rzemyki, koraliki na branzoletce- jakoś się to fachowo nazywa,charms?A im więcej branzoletek, tym lepiej:)Tego nigdy zbyt wiele :)
OdpowiedzUsuń