Nie był to jednak prawdziwy św. Mikołaj, tylko czerwony krasnoludek... Najważniejsze, że dzieciaki zadowolone ;)
Maksiu oczywiście szybko zdemaskował delikwenta pociągając go za brodę. Wychowawczyni chłopaka miała po tym nie lada zadanie, aby dzieciaki nie zauważyły defektu Mikołaja.
A czym się różni św. Mikołaj od czerwonego krasnoluda? Poczytasz --> TUTAJ.
Maksiu przekornie uśmiechnięty, za to Pan Mikołaj chyba był tam za karę, albo ma tylko taką niewyraźną minę. ;)
OdpowiedzUsuńKiedy pracowałam w przedszkolu zdarzyło mi się być świętym Mikołajem. Mam gdzieś chyba nawet zdjęcia z tej "akcji". Ubaw był, że hej! ;)
Rzeczywiście, raczej krasnolud niż Mikołaj :). Ale najważniejsza radość dziecka, które jest bardzo spostrzegawcze, swoją drogą ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie synka :-).
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie :-)
OdpowiedzUsuńKrasnolud, mikołaj (!) - bez różnicy, dzieci ją dobrze znają. Jeśli rodzicom na tym zależy. A tym, którym nie zależy, po co psuć zabawę? Dzieci to dzieci - wszystkim należy się radość z prezentów i z tego, że On do nich przychodzi.
OdpowiedzUsuńKrótko mówiąc, jeśli dzieci ufają rodzicom, a rodzice są mądrzy, to będą wierzyły w Świętego, a nie zdyskredytują przebranego ani też nie zdyskredytują wiary innych dzieci, że przebrany jest prawdziwy. Tak się starałam moją starszą dwójkę "ustawić" w tej kwestii:))
Moja córka odkąd zaczęła mówić i widziała Mikołaja zawsze pytała "dlaczego się ten pan przebrał za Gwiazdora?" Niektóre dzieci mają niesamowitą intuicję :)
OdpowiedzUsuńNie no w sumie to wygląda jak Święty mikołaj ;) nie powiedziałabym, że to krasnolud ;) Fajnie, że mały ma zdjęcie z tego wydarzenia ;)
OdpowiedzUsuńu mnie Mateuszek też mówi że nie ma mikołaja bo to pan przebrany za świętego bo ma brodę na gumce i prysł czar mikołaja
OdpowiedzUsuńciekawe czy nasze dzieci za lat kilka tez beda sie smialy ze zdjec z mikolajem.
OdpowiedzUsuńMój brat w dzieciństwie demaskował każdego św. Mikołaja. W końcu musiał przestać do nas przychodzić, bo się zasoby kadrowe skończyły :)
OdpowiedzUsuń:))) biedny Mikołaj ;)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :-)
OdpowiedzUsuńMoja córa ma 4 lata i już trzy razy gościła u siebie Mikołaja ( jej dziadek ) , ale ani razu się nie zorientowała , że dziadek to Mikołaj . Mam nadzieję , że jeszcze parę lat będzie wierzyła , bo to dla niej duża frajda i boje się , że gdy odkryje prawdę to strasznie się zawiedzie . Pozdrawiam Paulina
OdpowiedzUsuńU nas też sporo się działo ostatnio i z tego co widziałam dzieciakom się niesamowicie podobało :)
OdpowiedzUsuńkażde pokolenie musi mieć nieśmiertelne zdjęcie z Mikołajem :) heh
OdpowiedzUsuń