W Polsce, w 1976 r. wprowadzono obowiązek okresowego badania dziecka. Pierwsze badanie - bilans 0 - wykonuje się zaraz po urodzeniu dziecka (w ciągu 4 pierwszych dni życia maluszka). Następne bilanse należy zrobić, gdy dziecko skończy dwa, cztery, sześć, dziesięć, czternaście i osiemnaście lat.
Dlaczego bilans dwulatka jest tak ważny?
A no dlatego, że lekarz ocenia wagę, wzrost, motorykę i umiejętności społeczne dziecka. Jest to całościowa ocena dotychczasowego rozwoju.
Waga - otyłość, czy niedowaga mogą świadczyć o złej diecie, ale mogą też być sygnałem poważniejszych schorzeń, np. endokrynologicznych.
Jak wygląda takie badanie?
Podczas bilansu lekarz sprawdza, czy dziecko dobrze widzi (czy światło prawidłowo odbija się w rogówce - tzw. test Hirschberga - pozwala ocenić, czy maluszek nie zezuje).
Podczas badania lekarz kontroluje też słuch dziecka i rozwój mowy. Przygląda się, czy dziecko reaguje na polecenia, prośby, ocenia zasób słów, sprawdza, czy potrafi samodzielnie jeść.
W trakcie bilansu pediatra ocenia też prawidłowość rozwoju zewnętrznych narządów płciowych, zarówno u chłopców, jak i u dziewczynek.
Lekarz osłuchuje i opukuje dziecko. Badane jest też ciśnienie krwi. Dzięki temu może ocenić prawidłowość pracy układu krążenia.
Lekarz ocenia rozwój psychoruchowy maluszka. Sprawdza, czy dziecko nie ma wad postawy, czy sprawnie chodzi i biega.
Kontrolowany jest też stan uzębienia, skóry, badane są węzły chłonne. Pada pytanie odnośnie nocnikowania tzn., czy dziecko jeszcze korzysta z pieluch i czy sygnalizuje swoje potrzeby.
Więcej informacji odnośnie bilansu dwulatka znajdziecie na tej STRONIE (KLIK).
Wyniki naszego bilansu podałam TUTAJ
Dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńO prosze, nie wiedzialam :)
OdpowiedzUsuńno to się na cos przydałam ;)
UsuńOszsz... nad nami "wisi" bilans czterolatka
OdpowiedzUsuńMy się niedługo musimy wybrać.
OdpowiedzUsuńTo moja Ksji wcale jest, jeszcze ;-) Trzeba popracować z nią trochę bo w marcu mamy bilans
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuje za informacje
buziaki :*
UsuńNam jeszcze trochę do tego bilansu brakuje. Ale czas tak szybko leci, że zanim się obejrzę, już będę w przychodni :D
OdpowiedzUsuńno dokładnie :) czas pędzi jak szalony
UsuńNiestety to często tylko teoria. My też jesteśmy po bilansie dwulatka - całe badanie trwało 5 minut. Ogólne badanie, dwa pytania pokaż ucho i oczko, wodzenie za palcem, na koniec waga, wzrost i kilka pytań do matki. Badania krwi ani ciśnienia nie miałysmy - nawet nie wiedziałam, że powinno być, a ząbki zajrzała niby, ale to ja zwróciłam uwagę, że coś z nimi nie tak. Na postawę nie zwróciła uwagi. I w ogóle takie to badanie - no czuję po nim niedosyt.
OdpowiedzUsuńto widocznie trafiłas na niezbyt solidnego lekarza. My zostaliśmy gruntownie przebadani, łącznie z siusiakiem ;)
UsuńPrzyda się.
OdpowiedzUsuńno to przed nami bilans sześciolatka:)
OdpowiedzUsuńmy przegapiłyśmy bilans 2 latka, ale za to pojdziemy na czterolatka już za 3 m-ce!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!