8 gru 2012

Autobus...

Maksiu uwielbia podróżować autobusem, ja niekoniecznie ;) Dla niego jest to atrakcja, coś innego, coś ciekawego. W autobusie siedzi sobie wygodnie na siedzeniu, niczym nie skrępowany. W samochodzie musi przecież być przypięty do fotelika...



Ja nie przepadam za przejażdżkami autobusowymi, ale muszę przyznać, że odkąd zaszłam w ciążę, nie miałam problemów z miejscem siedzącym. Gdy ciąża była już widoczna, zawsze znalazł się ktoś, kto ustąpił mi miejsca...

Dziś sobota, czyli dzień odwiedzin u dziadków. Ponieważ nie mamy własnego samochodu i akurat dziś nie miał kto nas podwieźć, pojechaliśmy autobusem. Wsiedliśmy, a tu tłok. Człowiek jeden na drugim stoi...No i co? Od razu kilka osób wstało, żeby zrobić nam miejsce :) Nie wiem, czy u Was też tak jest, czy tylko ten Rzeszów taki wyjątkowy :)

Maksiu bardzo zadowolony, lubi kasować bilety, powtarzać dźwięki, jakie wydaje autobus. Często też udaje, że jest kierowcą i kręci niewidzialną kierownicą :) A w domu śpiewa tę piosenkę i naśladuje ruchy:


 

Udanego dnia Wam życzę :)


Poza tym Trojnar Studio Photography i Zwyczajna mama zapraszają na konkurs


Kliknij w baner po więcej szczegółów.


PODPIS

22 komentarze:

  1. O, super. W Bydgoszczy zależy, raz babcie stoją, a młode pindy siedzą ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja u siebie też nie zauważyłam problemu z ustępowaniem miejsca kobietom w ciąży, czy z małym dzieckiem.
    Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wchodzę z dwójką na rękach... albo u boku i rzadko kiedy kto miejsca ustępuję... Nauczyłam się być "perfidna, chamska, wyrafinowana" (takie komentarze słyszę)... Podchodzę do miejsca dla matki z dzieckiem lub dla osób niepełnosprawnych i proszę o zrobienie miejsca... Z reguły ustępują. Raz zdarzyło mi się, że facetowi pod nosem orzeczeniem o niepełnosprawności pomachałam... Przykry obraz Poznania... A tymczasem smyki autobusy uwielbiają, a piosenkę koła autobusu kręcą się jeszcze bardziej :P. Pozdrawiamy i miłego weekendu życzę

    OdpowiedzUsuń
  4. dziekuje, rowniez miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mój Maluch lubi tę piosenkę :D Autobusem jeszcze nie jechaliśmy. Nie pali mi się jakoś do tego :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Te osoby co nie ustępują miejsca .... też będą Babciami i Dziadziusiami. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Potwierdza mi się, że w Rzeszowie to jednak mili ludzie mieszkają :) Mam sentyment do tego miasta :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie dziś rozmawiałam z Mężem o "uprzejmości autobusowej".... Na ogół w Warszawie ludzie dość uprzejmi i miejsca ustępują, no ale wiadomo zdarzają się wyjątki.
    Pozdrawiam i rownież życzę miłego weekendu :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy ja jechałam autobusem???...matulu...kilka lat temu ;P;P A pioseneczkę o właśnie Adaś polubił od kilku dni;P Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepraszam,nie chciałam zdradzać zakończenia.Tak wyszło.
    Autobusem wszystkie dzieci lubią jeździć.Ja z moimi podróżowałam po całym mieście,aby sprawić im radość .Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. to miałaś kupę radości jak jechaliście ttym autobusem;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej:)
    Ja na razie jak już muszę jechać autobusem to muszę ciągnąc i wózek dla maleńkiej i nie jest łatwo wnieść wózek do autobusy,a i chętnych do pomocy brak:(
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Skąd ja to znam... ;-) w Norwegii poruszam się tylko i wyłącznie autobusami. W zimie jest to uciążliwe zwłaszcza że tu są takie odległości że na pieszo nie miałabym szans a samochodu też nie mamy. Śmieszne jest to, że autobusy musimy łapać tak jak na stopa byśmy jeździli ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. My komunikacją miejską nie podróżujemy, w swoim rocznym życiu może ze dwa razy Martynka jechała autobusem. Ale tą piosenkę bardzo lubi i też już naśladować zaczyna ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja w takim małym mieszkam miasteczku, że autobusów brak;)
    Ale nie od zawsze mieszkam tutaj, jeszcze pare lat temu jeżdziłam autobusami w moim rodzinnym mieśćie i też ludzie byłi mili ;))

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszędzie jest tak samo źle - czy to chodzi o kobiety w ciąży czy już matki. Nawet czasem nie bardzo są chętni do ustąpienia miejsca na wózek mimo że w każdym tramwaju i autobusie miejsca takie są wyznaczone.
    Moje Zuzia też uwielbia tą piosenkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. koła autobusu kręcą się , kręcą się . kręcą się ... śni mi się to po nocach :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Moje dzieci też lubią komunikację miejską, najbardziej metro :). I ja też proszę o ustąpienie miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety, nie wszędzie tak jest :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nie przepadam z autobusami, w ciąży co weekend jeździłam na studia i prawie dwu godzinne siedzenie mnie wykańczało, ale dla dziecka to musi być wielka frajda :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Moja córcia jeszcze nigdy nie jechała autobusem ani pociągiem. Muszę jej w końcu sprezentować taką wycieczkę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Zapraszam ponownie.
Jak już tu jesteś – zostaw po sobie ślad ;)

Podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...