
Poprzednio opisałam Wam gdzie, co i jak, jeśli chodzi o stronę organizacyjną rekolekcji. Szczegóły znajdziecie w tym POŚCIE (klik).
Cała inicjatywa tych rekolekcji się rozwija. Jest coraz lepiej nawet, jeśli chodzi o warunki mieszkaniowe :) Co prawda, jak to mówi ksiądz Łukasz: "nie jest to hotel pięciogwiazdkowy", ale tym razem nie musieliśmy już spać na materacu - było więcej łóżek, pościel, a w oknach firanki :)
Rekolekcje finansowane są z dobrowolnych ofiar. Jeśli chcesz wesprzeć to dzieło możesz przesłać
pieniądze na konto:
pieniądze na konto:
Bank Credit Agricole 52 1940 1076 5718 9361 0000 0000
PROŚBA: Aby w
Szkole była większa ilość noclegów zwracam się z prośbą o przekazanie
używanego, niepotrzebnego już w domu łóżka (tapczanu, wersalki),
kołdry, koca, dużej lub małej poduszki, pościeli. Potrzeba również zasłony oraz wieszaki na kurtki (wieszaki stojące metalowe lub drewniane). W razie potrzeby zorganizuję transport.
Jeśli chcesz pomóc proszę o kontakt telefoniczny 535 099 735 lub e-mailowy lukles@o2.pl.
Tym razem było inaczej nawet od strony organizacyjnej :) Ponieważ były to rekolekcje nie tylko dla małżeństw, ale i dla par niesakramentalnych, nie mieszkaliśmy razem w pokojach. Panie i panowie byli zakwaterowani w oddzielnych salach. Na początku trochę nas to dziwiło, może nawet śmieszyło (czuliśmy się trochę, jak na kolonii ;), ale w trakcie rekolekcji chyba wszyscy zrozumieli sens tego podziału...Panie i panowie wspierali się nawzajem we własnym gronie...

Jeszcze raz wielkie dzięki :) i C.D.N.

zazdroszcze takiego wyjazdu...
OdpowiedzUsuńtak fajnie piszesz o tym, że brzmi jakby to faktycznie były wakacyjne kolonie :)
OdpowiedzUsuńna prawdę było super ;)
UsuńFajna sprawa takie rekolekcje:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że znów Wam się podobało:)
OdpowiedzUsuńAleż klimatyczne widoki na 1 zdjęciu! :)
OdpowiedzUsuńW czasie tych rekolekcji małżeństwa żyjące w związkach cywilnych mogą przeżyć bardzo głęboką prawdę, że Bóg stawia również na ich drodze drogowskazy miłości.Jest to dla nich czas refleksji nad własnym życiem.Każda sytuacja osób żyjących w drugim związku po rozwodzie jest bardzo indywidualna, niepowtarzalna,dlatego bardzo popieram ten program.To na prawdę wspaniała sprawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
podpisuję się obiema rękami ;)
UsuńWidok ze zdjęcia aż zapiera dech ! Szkoda że takich miejsc na rekolekcje znaleźc nie można, bo i ja bym się na takie wybrała ; P
OdpowiedzUsuńw Rozdzielu też są piękne widoki ;)
UsuńNajważniejsze. że Wam pomagają te wyjazdy :)
OdpowiedzUsuńbardzo pomagają :)
UsuńCiekawa sprawa takie rekolekcje :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że takie coś pomaga i że inni jeszcze chcą pomagać :)
Co do podziału obowiązków "pół na pół" - ja gniotę on prasuje :D
Pewnie za sobą zatęskniliście z mężem jak Was tak porozdzielali :) same plusy widzę, z tych rekolekcji:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
ech ekstra też może za rok może za dwa sie wybierzemy...
OdpowiedzUsuńbardzo jestem ciekawa cdn :)
OdpowiedzUsuńI ja jestem ciekawa dalszych relacji :)
OdpowiedzUsuńlal tez bym sie wybrala;)
OdpowiedzUsuńJa również jestem bardzo ciekawa dalszych relacji:)
OdpowiedzUsuńPrzeszkadza mi jedynie pisownia słowa naprawdę, które w tym kontekście piszemy razem:)
ciekawa sprawa
OdpowiedzUsuń