26 cze 2013

Historia zwyczajnej miłości: twarzą w twarz

Jakże ogromne było jego zdziwienie, gdy zobaczył treść mojej wiadomości: "Czekałam na ten sms". Tak się zdziwił, że szybko mi odpisał, tym razem już ze swojego telefonu. Tak zaczęła się nasza znajomość.

Miłość : To bycie ze sobą, a nie życie obok siebie

Nie spodziewał się, że po drugiej stronie jest zwyczajna dziewczyna. Nie spodziewał się, że mam pokojowe zamiary. Z jego perspektywy to wszystko wyglądało inaczej. 

Napisał do mnie, bo zastanowiło go to, że czekałAM, że dziewczyna i że celowo. Był zdezorientowany, a mnie o to właśnie chodziło ;) Wzbudziłam w nim ciekawość, a to już połowa sukcesu ;)

Zaczęliśmy ze sobą korespondować, na razie tylko sms'owo. Oboje byliśmy studentami pierwszego roku, z tym, że on Politechniki Rzeszowskiej, a ja Uniwersytetu Rzeszowskiego. Zbliżała się sesja, a jak sesja, to zaliczenia i egzaminy. Na pierwszym roku zawsze jest tego sporo. Na szczęście to był już drugi semestr, więc człowiek wiedział czego, tak mniej więcej, może się spodziewać. 

Pamiętam to, jakby to było wczoraj. Była niedziela wieczór. Ja zestresowana czytałam, powtarzałam, utrwalałam materiał. W poniedziałek miałam mieć ważny egzamin, na szczęście mój ostatni w tym roku akademickim. Gdybym go zdała w pierwszym terminie, miałabym już wakacje. Musiałam więc skupić się na nauce. Nagle usłyszałam dzwonek telefonu. Patrzę na wyświetlacz, a tam on. Teraz to ja byłam zaskoczona, bo nigdy wcześniej nie rozmawialiśmy.

Wtedy pierwszy raz w życiu rozmawialiśmy przez telefon. Jego głos w słuchawce brzmiał zabawnie. Chciał zaprosić mnie na jakąś imprezę, na otwarcie jakiegoś klubu, pub'u, czy coś w tym stylu. Ja niestety musiałam odmówić, bo rano czekał mnie egzamin. Umówiliśmy się inaczej.


Miłość nie jest be­zin­te­resow­na : Miłość jest bez­wa­run­ko­wa, bo gdy na prawdę kocha­my, 
nie sta­wiamy wa­runków, które da­na oso­ba mu­si spełnić.

Tego dnia już ciężko mi było skupić się na nauce. Postawiłam więc na relaks, ale moje myśli wciąż biegły do niego. Tej nocy ciężko się spało. Tyle emocji i ważnych informacji kłębiło się w mojej głowie. Następnego dnia egzamin. Podekscytowana poszłam na uczelnię. Denerwowałam się tym, co za chwilę miało się wydarzyć. W końcu zostałam wywołana. Weszłam na salę. Odpowiedziałam na pytania i egzamin zaliczyłam, ufff....

On egzamin miał mieć następnego dnia. A, że studiował na jednym roku z moją siostrą, postanowiłam to wykorzystać. Umówiliśmy się, że przyjdę na politechnikę. Ja umówiłam się z siostrą, że po ich egzaminie pójdziemy na zakupy, a wcześniej zamienię słowo ze zwyczajnym chłopakiem. Siostra dała mi wszelkie potrzebne informacje, w którym budynku, w jakiej sali, o której godzinie. Ja miałam tylko tam być.

Przyszłam, oczywiście za wcześnie, jeszcze pisali. Czekałam w napięciu. Po chwili drzwi sali otworzyły się. Zza drzwi wyłaniali się wystrojeni studenci. Znałam już kilka osób, więc przywitałam się. Uśmiechnięta siostra już wiedziała, co się święci. W końcu to ona namawiała mnie, żeby się z nim spotkać, że będzie wesoło...Siostra przywitała się ze mną, ale widziała kątem oka, że zbliża się on, więc wyszła z koleżankami i czekała na mnie przed uczelnią. Podszedł do mnie zwyczajny chłopak o ciemnych włosach, piwnych oczach i w szarym garniturze. Usiadł koło mnie i zaczęliśmy rozmawiać.....

C.D.N.
PODPIS

60 komentarzy:

  1. To jest nie fair, ja chcę więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ mam dreszcze!! Kurcze no... Już się kolejnej części doczekać nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna i bardzo romantyczna historia;)
    Bardzo przyjemnie Mi się ją czytało;)
    Bardzo ciepło pozdrawiam Was oboje;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej nooo co tak krótko :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheh skoro tak twierdzisz, rozumiem, że się podoba ;)

      Usuń
  5. O rany, trzymasz w napięciu:) A ja lubię takie historie ;) Pozdrawiam i czekam na cdn

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż mi się moje wspomnienia odezwały :)Są sytuacje, które będziemy pamiętać do końca istnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to ja juz nie moge się doczekać co będzie dalej:-)))pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie teraz ....zakończyłaś ????

    OdpowiedzUsuń
  9. moja ulubiona część Twojego bloga! :-)) Czekam co jest dalej :-)

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się ciekawy ciąg dalszy... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy zawsze musisz kończyć w takim momencie? :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Możesz pisać scenariusze seriali :) Wiesz doskonale w którym momencie przerwać, podgrzać atmosferę i zmusić czytających do niecierpliwego oczekiwania na dalszy odcinek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheh mogłabym to pisać inaczej, ale wtedy nie było by tak ciekawe ;) takie zwyczajne życie ;)

      Usuń
  13. ale mi się własna historia przypomniała, niby taka zwyczajna, a jednak...:) może się kiedyś podzielę :P Czekam na ciąg dalszy :))

    OdpowiedzUsuń
  14. i..... :-) Czekam na ciąg dalszy!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. piękne wspomnienia i wzruszające :)


    a tak przy okazji zapraszam do mnie po wyróżnienie ;)
    http://daylicooking.blogspot.com/p/wyroznieni.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Nieźle napisane, też czekam na więcej

    OdpowiedzUsuń
  17. hmm.Fajnie powspominać:)
    Lubię też tak.

    OdpowiedzUsuń
  18. oj oj specjalnie tu przerwałaś no czekam na kolejną częśc wiesz jak fajnieTO sie czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  19. no no :) wspomnienia są piękne :)i co było dalej:P ? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. miłość nie jest zwyczajna jest nadzwyczajna :)
    historyjkę miło się czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Widzę, że nie tylko mnie wzięło na wspominki :)
    Trafiłam do Ciebie, dzięki Twojemu komentarzowi o NPR o "dwojga do poprawki". Będę wpadać :)
    Pozdrawiam i czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń
  22. fajnie sięzapopiwada;) jak wszyscy czekam na dalszy ciąg

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale ta historia trzyma w napięciu :) Ciekawe co będzie dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czekam z utęsknieniem na kolejny post. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. post już jest :P a ten z tej serii będzie w środę :P

      Usuń
  25. Brzmi jak z jakiejś powieści ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Zapraszam ponownie.
Jak już tu jesteś – zostaw po sobie ślad ;)

Podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...